GPW: WIG20 powrócił w okolice 3000 pkt.
2008-05-08 17:08
Dzisiejszą sesję indeksy rozpoczęły od znacznych spadków. Inwestorzy na GPW przestraszyli się wczorajszej realizacji zysków, która miała miejsce na Wall Street i nie śpieszyli się z kupnem akcji podczas porannej fazy sesji. Indeks WIG20 pozostawał w konsolidacji blisko poziomu 3000 punktów.
Przeczytaj także: Duże wzrosty na GPW
Podobnie sytuacja wyglądała w całej Europie, inwestorzy na Starym Kontynencie także negatywnie zareagowali na zachowanie giełd w USA. Indeksy w dół ciągnął sektor bankowy. Graczy skutecznie wystraszyła także droga ropa, która nadal utrzymuje się powyżej 120 dolarów za baryłkę. Nastroje inwestorów po południu w niewielkim stopniu poprawiły dane, które napłynęły z amerykańskich spółek. Spółka Wal-Mart, największy na świecie detalista poinformowała o kwietniowych wynikach sprzedaży, które okazały się lepsze od oczekiwań analityków. Po tych informacjach indeks WIG20 wybił się z trwającej kilka godzin konsolidacji i ruszył na północ. Znacznie słabiej wyglądała sytuacja na szerokim rynku, indeksy mWIG40 i sWIG80 nadal utrzymywały się poniżej wczorajszego zamknięcia.Inwestorzy w ciągu dnia poznali także decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych, które w obydwu przypadkach pozostały na niezmienionym poziomie. Przed sesją na Wall Street opublikowane zostały także dane o liczbie bezrobotnych w ubiegłym tygodniu, która spadła o 18 tys. do 365 tys. (prog. 370 tys.) Inwestorzy na lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy zareagowali bardzo ostrożnie. Gracze bali się o dalszy rozwój sytuacji na Wall Street i nie wykazywali się dużą aktywnością pod koniec dnia. Sytuacja za Oceanem na początku sesji nie wyglądała zbyt optymistycznie, dlatego końcówka sesji na GPW upłynęła pod znakiem realizacji zysków. Indeks WIG20 powrócił w okolice poziomu 3000 punktów i zakończył dzień spadkiem o 1,23%. Indeksy mWIG40 i sWIG80 straciły 0,92% i 0,59%.
Czwartkowa sesja upłynęła pod znakiem spadków, tak inwestorzy zareagowali na wczorajszą mocną korektę w USA. Sytuacja po środowych notowaniach wyglądała bardzo obiecująco, ale nastroje na światowych rynkach zakłóciły pozytywny scenariusz, który mógł zostać dzisiaj zrealizowany na warszawskim parkiecie. Czwartkowa sesja nadal nie zmieniła zbyt wiele w układzie sił na naszym parkiecie, który nadal faworyzuje obóz byków. Dalszy scenariusz, który będzie realizowała GPW zależy od dzisiejszego wyniku sesji za Oceanem. Jeśli zakończy się on negatywnie nastroje inwestorów ulegną pogorszeniu, ponieważ przestraszą się oni możliwości powrotu spadków. Jeśli natomiast sesja na Wall Street zakończy się na plusie lub blisko wczorajszego zamknięcia, to jutrzejszy dzień na GPW może upłynąć pod znakiem dalszej dominacji strony popytowej.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance