GPW nie jest gotowa na dalsze wzrosty?
2008-05-16 16:50
Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się od wzrostów pod wpływem dobrego zakończenia sesji w USA. Aktywność inwestorów podczas sesji była umiarkowana i skupiała się ponownie na spółkach o największej płynności.
Przeczytaj także: GPW: inwestorzy realizowali zyski
Optymistyczne nastroje utrzymywały się także na innych europejskich parkietach, po dobrych wynikach kwartalnych podanych przez British Airways.W trakcie dnia do rekordowych poziomów wzrosła cena ropy, która przekroczyła 127 dolarów za baryłkę. Mocna zwyżka była spowodowana spodziewanym wzrostem popytu na paliwa w Chinach, jak również prognozami analityków Goldman Sachs, którzy oczekują wzrostu cen ropy w drugiej połowie tego roku do 141 dolarów za baryłkę. Wzrosty nie przeszkodziły jednak indeksom w utrzymaniu porannych zwyżek, w ciągu dnia na giełdzie panował duży spokój i niewielka zmienność.
Inwestorom sprzyjały dzisiaj także dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które okazały się lepsze od prognoz. Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w kwietniu o 8,2%, natomiast liczba wydanych pozwoleń na budowę o 4,9%. Lepsze od oczekiwań dane nie wywołały jednak nagłego optymizmu wśród inwestorów. Końcówka sesji na GPW stała się bardzo nerwowa. Po spadkach na początku sesji na Wall Street, gracze w Warszawie przystąpili do realizacji zysków. Dobre dane z amerykańskiego rynku nieruchomości okazały się dla byków nie wystarczającym argumentem. Nastroje pogorszyła publikacja indeksu optymizmu wśród amerykańskich konsumentów opracowanego przez Uniwersytet Michigan, który spadł w maju do 59,5 pkt., co jest najniższym wynikiem od 1980 roku. Ostatecznie indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 0,53%. Indeks mWIG40 wzrósł o 0,72%, a indeks sWIG80 spadł o 0,40%.
Początek dzisiejszej sesji zapowiadał, że piątek na GPW powinien upłynąć w miarę spokojnie. Stało się jednak zupełnie inaczej, szczególnie końcówka sesji była bardzo nerwowa za sprawą spadków na Wall Street. Amerykańscy inwestorzy zareagowali negatywnie na wysoką cenę ropy i publikację dotyczącą nastroju wśród konsumentów. Taka sytuacja sprawiła, że wcześniejsze wzrosty na GPW zostały poddane próbie w końcówce notowań. Zmienności nastrojów można spodziewać się także w przyszłym tygodniu. GPW nie jest w tym momencie gotowa na dalsze wzrosty, do tego potrzebny jest czas i napływ świeżego kapitału, który nadal jest niewielki. Do tego momentu można spodziewać się sesji spadkowych przeplatanych z wzrostowymi.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance