Rynek walutowy - maj 2008
2008-06-03 14:59
Początek maja upłynął pod znakiem kontynuacji umacniania się waluty amerykańskiej w stosunku do euro. Opublikowane zostały lepsze od oczekiwań dane o wskaźniku ISM dla sektora produkcyjnego, który za kwiecień wyniósł 48,6 pkt.
Przeczytaj także: Rynek walutowy - luty 2008
Inwestorzy spodziewali się spadku do poziomu 48 pkt., zatem była to pozytywna informacja. Jednak nie należy zapominać, iż wartość poniżej 50 pkt. sugeruje regresję w biznesie. Ponadto na rynek napłynęła informacja o wyższym od oczekiwań, ale co ważniejsze przekraczającym wartość 50 pkt., wskaźniku ISM dla sektora usług, który wyniósł 52 pkt w porównaniu do poprzedniej wartości 49,6 pkt. Widać zatem, że sektor produkcji radzi sobie gorzej od usługowego, który ponownie się rozwija.Dodatkowymi impulsami do zakupu dolara były pozytywne informacje z amerykańskiego rynku pracy (w sektorze pozarolniczym ubyło jedynie 20 tyś. miejsc pracy, podczas gdy rynek oczekiwał ich spadku o 80 tyś.), a także z rynku nieruchomości, na którym od dłuższego czasu panuje kryzys (liczba nowo rozpoczętych budów wzrosła do 1,03 miliona, a liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła do 980 tyś.). Oznacza to, że pojawiają się pierwsze oznaki pozwalające mieć nadzieję, że amerykański rynek nieruchomości wreszcie się ustabilizuje.
Majowe dane o sprzedaży detalicznej okazały się niejednoznaczne. Jej wartość bazowa w ujęciu miesięcznym wzrosła, podczas gdy wskaźnik szerszy pozostał na niezmienionym poziomie. Jednocześnie narastały obawy związane z poziomem cen w Stanach Zjednoczonych. Cykl znacznych obniżek stóp procentowych sprowadził stopy do poziomu 2,00% i analitycy zaczęli się martwić nie tylko o wzrost gospodarczy, ale również o inflację.
W połowie maja obawy te zostały rozwiane, gdyż opublikowany wskaźnik CPI okazał się mniejszy od oczekiwań i wyniósł 0,2%. Niższa od oczekiwań okazała się również inflacja producentów PPI. Wyniosła ona zaledwie 0,2% w porównaniu do 1,1% w poprzednim miesiącu. Pozostaje zatem otwartą kwestia przyszłego poziomu stóp procentowych.
Indeks klimatu gospodarczego w Stanie Nowy Jork okazał się dużo gorszy od oczekiwań. Spadł do poziomu -3,2 pkt, podczas gdy prognozy wynosiły 0,1 pkt. Oznacza to, że przedsiębiorcy nadal nie są przekonani, że kryzys w USA już minął i dlatego nadal niekorzystnie oceniają warunki prowadzenia biznesu. Potwierdza to spadek produkcji przemysłowej, która zmalała w maju o 0,7%.
Europa
W minionym miesiącu największe pozytywne niespodzianki pojawiły się w postaci lepszych od prognoz danych z Niemiec. Pierwszą publikacją, która poprawiła nastroje europejskich inwestorów były dane wstępne o tempie wzrostu PKB w Niemczech, który miał wynieść 1,5% (rynek spodziewał się dynamiki na poziomie 0,5%). Również dane z Francji okazały się nieznacznie lepsze, gdyż tempo wzrostu PKB w tym kraju miało wynieść 0,7%. Inną korzystną publikacją były zaskakujące dane o wartości indeksu klimatu biznesu IFO. Jego wartość wzrosła do poziomu 103,5 pkt, mimo że oczekiwania wskazywały na wartość 102,1 pkt. Była to bardzo pozytywne wiadomości, ponieważ wskazują na fakt, iż gospodarki Strefy Euro, mimo kryzysu w Stanach Zjednoczonych, mają się całkiem dobrze.
Przeczytaj także:
Rynek walutowy 03-28.02.14
oprac. : FMC Management
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, rynek walutowy, waluty, kursy walut, walutowy komentarz miesięczny