Ben Bernanke pomógł dolarowi
2008-06-04 10:52
© fot. mat. prasowe
Pierwsza połowa wczorajszej sesji była wyjątkowo dobra dla złotego. Kurs EUR/PLN zszedł wtedy poniżej poziomu 3,37, notując swe dzienne minimum w pobliżu 3,3620.
Przeczytaj także: Rynki finansowe szkodzą dolarowi
Rynek krajowy
Polska waluta umocniła się w tym czasie również względem dolara. Kurs USD/PLN spadł poniżej 2,16. Sytuacja na rynku złotego, jak i na całym rynku walutowym, diametralnie zmieniła się po wystąpieniu szefa Fed, Bena Bernanke. Wtedy to nastąpiło dynamiczne umocnienie amerykańskiego dolara względem większości walut. Kurs USD/PLN odnotował silny wzrost aż do poziomu 2,1850. Umocnienie dolara przyczyniło się do pogorszenia sentymentu względem walut rynków wschodzących, w tym polskiego złotego, co było również widoczne w notowaniach EUR/PLN. Kurs tej pary walutowej ponownie znalazł się powyżej 3,37. Dzisiaj deprecjacja złotego jest kontynuowana. O godz. 9.10 na rynku międzybankowym za dolara płacono 2,1860 zł, natomiast za euro 3,38 zł. W kolejnych godzinach możliwe jest dalsze umocnienie amerykańskiego dolara, które powinno przekładać się na deprecjację złotego.
Ewentualna kontynuacja aprecjacji amerykańskiej waluty w najbliższych dniach będzie oddziaływać przede wszystkim na kurs USD/PLN. Skala ewentualnego osłabienia złotego względem euro, wywołana pogorszeniem sentymentu wobec walut rynków wschodzących, powinna być nieco mniejsza. Wzrosty kursu EUR/PLN w najbliższych dniach będzie prawdopodobnie skutecznie ograniczał poziom silnego oporu 3,40. Na większy spadek wartości złotego względem waluty europejskiej nie powinny pozwolić duże oczekiwania rynku na co najmniej jedną podwyżkę stóp procentowych w naszym kraju w tym roku oraz wciąż dobre perspektywy rozwoju polskiej gospodarki. W opinii wicepremiera Waldemara Pawlaka, w drugim kwartale bieżącego roku tempo wzrostu PKB w naszym kraju może utrzymać się na poziomie zbliżonym do tego z I kw.
Rynek zagraniczny
Podczas wczorajszej sesji europejskiej na rynku walutowym doszło do dynamicznego umocnienia dolara amerykańskiego. Ruch ten był wywołany wypowiedzią szefa Fed Bena Bernanke na konferencji w Hiszpanii. Przedstawił on swoje spojrzenie na obecną sytuację gospodarczą. Jego zdaniem inflacja powinna obniżać się zauważalnie w przyszłym roku, jednak w dalszym ciągu istnieje zagrożenie dla takiego scenariusza ze strony drogiej ropy naftowej. Bernanke uważa, że obecnie stopy procentowe są na odpowiednim poziomie, aby utrzymać stabilny poziom wzrostu gospodarczego i inflacji.
Rynek odebrał tę informację jako potwierdzenie zakończenia cyklu łagodzenia polityki monetarnej w USA. Kurs EUR/USD dynamicznie zniżkował z poziomu 1,5600 aż do 1,5410. Dolara wsparły także dobre dane o zamówieniach fabrycznych w Stanach Zjednoczonych. Wzrosły one o 1,1%, a dane za poprzedni miesiąc zostały zrewidowane w górę. W czasie sesji azjatyckiej kurs EUR/USD konsolidował się w przedziale 1,5420 – 1,5480.
Rynek obecnie oczekuje na dane makroekonomiczne. O godz. 11:00 poznamy sprzedaż detaliczną strefy euro. W ujęciu miesięcznym prognozowany jest wzrost o 0,2%, natomiast w ujęciu rocznym według szacunków wskaźnik ten wyniesie -0,6%. Po południu dane ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:15 liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wg ADP w maju. Prognoza mówi o 30 tys. spadku w stosunku do poprzedniego miesiąca. Raport ten jest traktowany jako prognostyk piątkowych danych (payrolls). O godzinie 16:00 poznamy wartość indeksu ISM sektora usług w maju. Poprzednio wyniósł on 52,0 pkt, obecne prognozy mówią o wyniku gorszym o 1,0 pkt. Prawdopodobna jest kontynuacja trendu spadkowego na EUR/USD. Kurs może spadać w kierunku wsparcia na poziomie 1,5280.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Polska waluta - tydzień pod znakiem umocnienia
Więcej na ten temat:
rynek walutowy, krajowy rynek walutowy, Międzynarodowy rynek walutowy, kursy walut