Stanowisko ECB zgodne z postawą Fed
2008-06-06 11:35
Przeczytaj także: USA: słaby rynek surowcowy i finansowy
ECB podtrzymał prognozy wzrostu strefy euro na ten rok, obniżył na przyszły i podniósł prognozy inflacji. Trichet bardzo rynek zaskoczył, bo okazał się być (razem z kolegami) zdecydowanie bardziej „jastrzębi” niż tego oczekiwano.Takie wypowiedzi szefa ECB oczywiście musiały zaszkodzić dolarowi. Jak widać stanowisko ECB jest zgodne postawą Fed i Bena Bernanke – banki boją się inflacji. Tyle tylko, że Fed chce wzmocnienia dolara, a ECB decydując się na walkę z inflacją będzie go osłabiał. Nie wiemy, kto będzie miał większy wpływ na zachowanie rynku walutowego. W czwartek kurs EUR/USD gwałtownie rósł, ale nie jest to jeszcze sygnał zmiany trendu. Zdecydowanie wystarczyło to jednak do dużego wzrostu ceny ropy (o blisko 5 procent). Na razie można powiedzieć, że była to tylko duża korekta po okresie większych spadków. Gracze posiadający krótkie pozycje w pośpiechu realizowali zyski. Szybko spadające przed zmianą kierunku kursów walut ceny miedzi i złota zmieniły kierunek, ale nie udało się zamknąć dnia wzrostami. Miedź nie zmieniła ceny, ale złoto staniało o około jeden procent.
Duży wzrost ceny ropy działał na rynek akcji niejednoznacznie. Przez większą część sesji (do około 20.00), kiedy te wzrosty były spore, ale nie szaleńcze, szeroki rynek je lekceważył skupiając się na informacjach ze spółek. Drożejące akcje koncernów paliwowych pomagały bykom podnosić indeksy. S&P 500 i NASDAQ rosły już po ponad 1,5 procent, ale wtedy, przy końcu handlu na rynku ropy, jej cena zaczęła gwałtownie rosnąć, a to doprowadziło do niegroźnej realizacji zysków na rynku akcji.
Bykom pomagała (częściowo) nie tylko ropa. Okazało się, że dane makro były lepsze od oczekiwań. W ostatnim tygodniu sytuacja na amerykańskim rynku pracy poprawiła się. Ilość noworejestrowanych bezrobotnych (357 tys.) była zdecydowanie mniejsza od oczekiwań (370 tys.). Poza tym z sektora sprzedaży detalicznej napływały dane o sprzedaży majowej. Były delikatnie mówiąc mieszane (bp. Gap, JC Penney, Dilards’s, Limited Brands informowały o spadku sprzedaży), ale pomagały posiadaczom akcji informacje z Wal-Mart, który poinformował, że w maju sprzedaż wzrosła o 4 procent i bardzo optymistycznie wyrażał się o rynku. Po raz n-ty jednak przypominam, że Wal-Mart sprzedaje najtańsze produkty i wzrost sprzedaży akurat w tej sieci wcale nie musi sygnalizował zwiększonej chęci do zakupów. Lepsze od zaniżonych prognozy były też wyniki Costco. Ta spółka notowana jest na giełdzie NASDAQ, której indeksom pomagała też informacja o przejęciu Alltela przez Verizon Wireless.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion