Inflacja w Polsce osiągnie 4,4%?
2008-06-13 11:03
© fot. mat. prasowe
Ministerstwo Finansów prognozowało wcześniej, że inflacja w Polsce wyniosła w maju 4,3 proc. Ekonomiści ankietowani przez ISB sądzą, że będzie to nawet 4,4 proc.
Przeczytaj także: Indeks WIG20 najniżej od 2 lat
W każdym razie nikt nie spodziewa się, że majowa inflacja będzie niższa od kwietniowej (4,0 proc.). Tym samym zaraz po opublikowaniu danych przez GUS - a nastąpi to o godz. 14.00 możemy liczyć się z serią komentarzy nawołujących do podniesienia stóp procentowych w Polsce jeszcze na czerwcowym posiedzeniu RPP. Ta podwyżka wydaje się być zresztą przesądzona niezależnie od dzisiejszych danych. Pół godziny później poznamy inflację w USA - ekonomiści sądzą, że wzrost cen konsumenckich przyspieszył w maju do 0,5 proc., po 0,2 proc. w kwietniu. Także i w Stanach mówi się już o podwyżkach stóp procentowych, choć od ostatniego ich obniżenia minęły ledwie trzy miesiące.SYTUACJA NA GPW
Podczas wczorajszych notowań główne indeksy przerwały czarną serię silnych spadków i lekko odrobiły straty. Przy obrotach policzonych na 950 mln PLN, WIG wzrósł o 1,1 proc. Poprawa nastrojów najbardziej udzieliła się spółkom dużym i WIG20 jako lider wzrostów zwyżkował o 1,7 proc. To głównie zasługa udanej obrony wsparcia na poziomie 2.650 pkt wyznaczonego przez styczniowe minima intra-day oraz linie łączącą dołki w cenach zamknięcia ze stycznia i marca. Wydaje się, że nie jest to silne wsparcie (w porównaniu z pokonanym poziomem 2.750 pkt), ale na razie wystarczyło, aby uchronić ceny akcji przed dalszym swobodnym spadaniem. Słabiej zachował się mWIG40, który przedłużył serię spadków o siódmą sesję. Biorąc pod uwagę silne wyprzedanie tego segmentu rynku (wskazywane przez RSI), odreagowanie na spółkach o średniej kapitalizacji jest blisko.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
W czwartek w USA inwestorzy byli powściągliwi w kupowaniu akcji i choć wszystkie główne indeksy zyskały na wartości, to należy uznać to za odreagowanie wcześniejszych prawie 2 - proc. spadków. Dane z amerykańskiej gospodarki dają sprzeczne sygnały i decydującą rolę odgrywają ogólne nastroje, które obecnie są mocno pesymistyczne. Rośnie wprawdzie sprzedaż detaliczna, ale idzie ona w parze ze zwiększającymi się zapasami towarów w przedsiębiorstwach (więcej zostaje na półkach) i coraz większą liczbą bezrobotnych. Ostatnią w tym tygodniu sesję azjatyckie giełdy kończyły z mieszanymi wynikami, ale w stosunku do poziomów z ubiegłego piątku wszystkie parkiety odnotowały znaczące straty - japoński Nikkei spadł o 3,6 proc., Hang-Seng tracił 6,4 proc., a szanghajski B-Shares aż ok. 9 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce