Produkcja przemysłowa w centrum uwagi
2008-06-18 10:46
© fot. mat. prasowe
Według wyników ankiety przeprowadzonej przez agencję ISB, ekonomiści spodziewają się, że produkcja przemysłowa w maju wzrosła zaledwie o 6,5 proc., wobec 14,9 proc. w kwietniu.
Przeczytaj także: Poznamy dane z rynku nieruchomości w USA
To nagłe hamowanie dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej ma mniej wspólnego ze stanem gospodarki, a więcej z układem kalendarza. Tegoroczny maj przyniósł ze sobą aż dwa długie weekendy, przez co zmniejszyła się liczba dni pracujących, oraz tych faktycznie przepracowanych. Niestety układ tegorocznego kalendarza będzie odczuwalny także w czerwcu (z którego z kolei wypadł jeden długi weekend) oraz w przyszłym roku. Oczekiwania ekonomistów wahają się między 4,2-10,9 proc. Z kolei ceny producentów mają wzrosnąć o 2,6 proc. - inflacja z tej strony póki co, nie jest tak groźna.SYTUACJA NA GPW
Wczorajsza sesja przebiegła bez większych zawirowań, a zmienność głównych indeksów zamknęła się w kilku dziesiątych procenta. WIG otworzył się na niewielkim plusie i po lekkich wzrostach zakończył sesję zyskując 0,6 proc. Kryją się jednak pod tym, silne wahania kursów poszczególnych spółek - kilkuprocentowe zmiany cen akcji podmiotów z WIG20 były wczoraj standardem. Niemniej, nie wpłynęły na nie specjalnie wczorajsze dane makro, zwłaszcza z USA, bowiem ich lekko negatywny wydźwięk został zneutralizowany przez spadającą cenę ropy. Warto natomiast zwrócić uwagę na wysokie obroty, które na szerokim rynku policzono na 1,8 mld PLN. Przy tak niewielkich wahaniach mogłyby świadczyć o dystrybucji akcji pomiędzy zniecierpliwionymi, a długoterminowymi inwestorami. Doświadczenie pokazuje, że lepsze stopy zwrotu osiągają ci drudzy.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
We wtorek garść świeżych danych makroekonomicznych nie poprawiła nastrojów inwestorów w USA - indeks S&P 500 stracił 0,7 proc., DJIA spadł o 0,9 proc. W maju w Stanach Zjednoczonych rozpoczęto najmniej budów od marca 1991 r., co sprawia, że wciąż jeszcze nie ma co mówić o ożywieniu na rynku nieruchomości, którego problemy przenoszą się na inne sektory gospodarki. Goldman Sachs odnotował wprawdzie znacznie mniejszy spadek zysku w drugim kwartale niż oczekiwano, ale analitycy banku inwestycyjnego przestrzegli inwestorów przed kupowaniem akcji banków regionalnych i prognozują, że instytucje finansowe będą walczyć o pozyskanie ok. 65 mld USD kapitału na pokrycie strat wynikających ze zbyt pochopnego udzielania kredytów hipotecznych. W środę w Azji obserwowaliśmy kolejną wzrostową sesję - Nikkei zyskał 0,7 proc., a chiński B-Shares Shanghai rósł o godz. 8.30 o 4,4 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce