Jaka sprzedaż detaliczna i ceny domów w USA?

Przeczytaj także: Jakie decyzje Fed i RPP?

PROGNOZA GIEŁDOWA

Indeksy giełd amerykańskich nie dają nam - czy innym rynkom - wyraźnego drogowskazu przed dzisiejszą sesją, podobnie zresztą jak giełdy azjatyckie. Pozostaje nam taplanie się we własnym sosie niskich obrotów i nienajlepszych nastrojów. Jak zwykle opcje są dwie - albo inwestorzy uwierzą, że wczorajsza sesja (nowe minima na zamknięciu) to sygnał do sprzedaży akcji, albo uznają, że niskie obroty, które towarzyszyły spadkom podważają wiarygodność sygnału. Tę drugą opcję uważam za bardziej prawdopodobną i najpewniej w pierwszych minutach zobaczymy próbę odrobienia tych kilkunastu punktów, które WIG20 stracił w końcowych minutach wczorajszej sesji. Po całym dniu obroty nie powinny być wysokie, choć wyższe niż wczoraj. Jeśli nic nadzwyczajnego nie wydarzy się w USA, to i dzisiejsze notowania szybko pójdą w zapomnienie.

WALUTY

Para EUR/USD zakotwiczyła się pomiędzy 1,54-1,56 USD i wygląda na to, że w tych okolicach doczeka na jutrzejszą decyzję Fed co do stóp procentowych. Bardziej chodzi o sam komunikat dotyczący stóp, bo oczekiwania na podwyżki w dalszej części roku są już wykreowane. Teraz chodzi o ich potwierdzenie lub rozwianie. Dziś rano euro wyceniane jest na 1,5545 USD, prawie tyle samo co wczoraj. Jen też mocno nie zmienia wartości, ale wobec euro i tak jest najsłabszy od lipca ub.r., a wobec dolara jest na poziomie z lutego 2008r. U nas dolar szoruje po dnie, bez siły na wzrost, bez woli do spadku - wyceniany jest na 2,1616 PLN. Euro kosztuje 3,36 PLN i za chwilę może przebić wczorajszy dołek, frank kosztuje 2,07 PLN i jeśli spadnie o pół grosza, także przebije swoje minimum w dotychczasowym trendzie.