Wzrosła inflacja w Japonii
2008-06-27 10:50
Przeczytaj także: USA: słaby rynek pracy wpłynął na Fed
PROGNOZA GIEŁDOWA
Głębokie spadki na światowych giełdach wyglądają naprawdę groźnie, ale nie wynika z tego jeszcze, że byki zostaną dziś rzucone na pożarcie. Pamiętajmy, że GPW z pewnym wyprzedzeniem traciła już wcześniej. Od początku miesiąca WIG spadł o 9,6 proc. - więcej niż S&P (8,4 proc.) czy Nikkei (5,5 proc.). A WIG20 ma za sobą trzy sesje wzrostowe z rzędu (łącznie zyskał 1 proc.). Mamy więc pewien bufor, który będzie chronił GPW przed wyprzedażą. Wsparciem dla WIG20 są okolice 2620 pkt i zapewne uderzymy w nie zaraz po otwarciu notowań. Udana obrona podziała mobilizująco na inwestorów i dalsza część notowań powinna przynieść poprawę. Przełamanie wsparcia, co nietrudno sobie wyobrazić, przyniesie szybkie pogłębienie spadków.
WALUTY
Kurs euro powoli zbliża się do górnego ograniczenia konsolidacji, w której tkwi od dwóch miesięcy czyli poziomu 1,58 USD. Ale wzrost euro już wyhamowuje, zbyt ważny jest to poziom, by jego przebicie było możliwe ot tak. Dziś rano euro kosztuje 1,573 USD i być może wyjście wyżej 1,58 USD możliwe będzie dopiero po decyzji ECB, o ile ten faktycznie podniesie stopy procentowe w przyszłym tygodniu. Po słabych danych z gospodarki jen umocnił się nieznacznie do euro i dolara - wzrost inflacji mimo wszystko stwarza jakieś ryzyko wzrostu stóp procentowych, jeśli nie w banku centralnym, to przynajmniej na rynku międzybankowym.
U nas dolar wrócił powyżej 2,14 PLN, euro podrożało prawie do 3,37 PLN, a frank skoczył do 2,09 PLN. To efekt ograniczenia apetytów na ryzyko na światowych rynkach.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce