Jak sfinansować wakacje?
2008-06-30 11:35
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Wakacje na kredyt
To ostatnie rozwiązanie raczej nie powinno służyć do rozkładania całości wakacyjnych wydatków na raty, bo oprocentowanie kart w większości przypadków sięga, a nawet przekracza, 20 proc. Kartę kredytową można więc wykorzystać do płacenia na wakacjach, ale z myślą, że w następnym miesiącu trzeba będzie te rachunki zapłacić. W takiej sytuacji bank nie naliczy nam odsetek, a część wydatków przesuniemy na następny miesiąc, czyli już „po wypłacie”.Dość korzystnym rozwiązaniem może być kredyt w rachunku, czyli pożyczka związana z kontem. Ma ona tę zaletę, że jej efektywne oprocentowanie może być dość niskie. Każda kwota wpływająca na nasze konto powoduje zmniejszenie tego zadłużenia, a przecież odsetki nalicza się jedynie od wykorzystanego limitu. Zaciągając kredyt w rachunku trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że jego udzielenie może w niektórych bankach potrwać nawet tydzień, a nawet dwa, możemy więc nie zdążyć z kupnem atrakcyjnej wycieczki z oferty „last minute”. Wiele zależy też od tego, w jakim banku mamy konto. Oprocentowanie kredytu w rachunku rzadko jest niższe niż 10 procent i najczęściej wynosi kilkanaście procent, ale są też banki, które każą sobie płacić nawet 20 proc. Jeśli nasz bank należy do tych drogich, lepiej sobie darować kredyt w rachunku i poszukać korzystniejszej oferty kredytu gotówkowego.
Banki nie oferują specjalnych kredytów wakacyjnych. Tę rolę spełnia tradycyjna oferta kredytów gotówkowych. Mają one tę zaletę, że banki upraszczają cały czas procedury ich przyznawania.
W przygotowanej przez Open Finance tabeli widać, że spora część banków akceptuje oświadczenie o dochodach, czyli naszą własną deklarację nie potwierdzoną przez zakład pracy. Już samo to znacznie przyspiesza proces uzyskania kredytu, a oprócz tego banki pracują nad skróceniem okresu potrzebnego na rozpatrzenie wniosku i wypłatę gotówki. Efekt tego jest taki, że w niektórych bankach pieniądze można dostać już w trakcie pierwszej wizyty w oddziale, a najpóźniej tego samego dnia. Jednak za szybkość i elastyczność trzeba płacić i kredyty gotówkowe do najtańszych nie należą.
Z naszego zestawienia widać, że część banków ma w swojej ofercie kredyty z oprocentowaniem na poziomie poniżej 10 proc. (to jednak zazwyczaj oferta zarezerwowana dla najlepszych klientów), a są i takie, gdzie oprocentowanie przekracza 20 proc. Do tego dochodzą różne wysokości prowizji, a czasami obowiązkowe ubezpieczenia. Tabela pokazuje również rzeczywistą stopę procentową, uwzględniającą oprócz nominalnego oprocentowania dodatkowe opłaty, i widać, że poziom 20-30 proc. nie jest niczym nadzwyczajnym. I tę właśnie rzeczywistą stopę procentową klienci banków mogą wykorzystać do porównania oferty. Podobną rolę spełnia coś, co nazywa się całkowitym kosztem kredytu. Wskaźnik ten pokazuje, ile musimy oddać bankowi ponad to, co on nam pożyczył.
oprac. : Mateusz Ostrowski / Open Finance