USA: spółki mają coraz niższe zyski
2008-07-07 19:37
Inwestorzy wrócili po weekendzie na światowe rynki z umiarkowanym optymizmem. Rosły najważniejsze indeksy w Azji, to pomogło zachęcić kupujących w Europie do większej aktywności, ale po udanym otwarciu opublikowano dane ze strefy euro, które zmniejszyły apetyt polujących na mocno przecenione w ostatnich tygodniach walory. Ostatecznie CAC40 zyskał 1,6 proc., FTSE wzrósł o 1,7 proc., a BUX o 1,3 proc. W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że sentyment europejskich inwestorów pogorszył się w czerwcu z 5,2 pkt. do minus 9,3 pkt. (według agencji Sentix), a produkcja przemysłowa spadła w maju w Wielkiej Brytanii i Niemczech silniej niż oczekiwano (odpowiednio o -0,8 proc. m/m i -2,4 proc. m/m). W ujęciu rocznym zmieniła się do -1,8 proc. r/r (z 0,1 proc.) w Wlk. Bryt. oraz w Niemczech do +0,8 proc. r/r (z + 5,0 proc).
Dolar umacniał się ok. godz. 15.30 czasu warszawskiego zarówno w stosunku do japońskiego jena o 0,8 proc. (do 107,6 jenów za jednego dolara), jak i pozostałych głównych walut: frank szwajcarski kosztował 0,969 USD (-0,6 proc. w odniesieniu do ceny z piątku), funt brytyjski 1,966 USD (-0,8 proc.), a euro można było kupić za 1,564 (-0,3 proc.). Zbliżenie się eurodolara do ważnych technicznych wsparć (tuż powyżej 1,56 USD) zwiastuje wysoką zmienność kursu, czemu sprzyjają publikowane dane o produkcji przemysłowej (spadła w Niemczech i Wielkiej Brytanii, w tym tygodniu poznamy również cyfry z Francji i Włoch) oraz zrewidowane tempo wzrostu PKB krajów piętnastki za I kw. Polski złoty zyskiwał na wartości wobec wszystkich najważniejszych walut z wyjątkiem dolara, którego wyceniano po południu na 2,113 PLN (+0,2 proc.). Inwestorzy zagraniczni kupują waluty krajów z naszego regionu (zwłaszcza Rumunii, Czech i Turcji) ponieważ dane sugerują, że stopy procentowe będą rosły szybciej niż gdzie indziej. Euro było w poniedziałek najtańsze w historii - 3,102 PLN, frank szwajcarski kosztował 2,043 PLN.
WALUTY
Dolar umacniał się ok. godz. 15.30 czasu warszawskiego zarówno w stosunku do japońskiego jena o 0,8 proc. (do 107,6 jenów za jednego dolara), jak i pozostałych głównych walut: frank szwajcarski kosztował 0,969 USD (-0,6 proc. w odniesieniu do ceny z piątku), funt brytyjski 1,966 USD (-0,8 proc.), a euro można było kupić za 1,564 (-0,3 proc.). Zbliżenie się eurodolara do ważnych technicznych wsparć (tuż powyżej 1,56 USD) zwiastuje wysoką zmienność kursu, czemu sprzyjają publikowane dane o produkcji przemysłowej (spadła w Niemczech i Wielkiej Brytanii, w tym tygodniu poznamy również cyfry z Francji i Włoch) oraz zrewidowane tempo wzrostu PKB krajów piętnastki za I kw. Polski złoty zyskiwał na wartości wobec wszystkich najważniejszych walut z wyjątkiem dolara, którego wyceniano po południu na 2,113 PLN (+0,2 proc.). Inwestorzy zagraniczni kupują waluty krajów z naszego regionu (zwłaszcza Rumunii, Czech i Turcji) ponieważ dane sugerują, że stopy procentowe będą rosły szybciej niż gdzie indziej. Euro było w poniedziałek najtańsze w historii - 3,102 PLN, frank szwajcarski kosztował 2,043 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance