Silna polska waluta ułatwi wakacje za granicą

Przeczytaj także: W czerwcu aktywa TFI spadły o 8,4 mld

PROGNOZA GIEŁDOWA

Wygląda na to, że na amerykańskim rynku, który steruje nastrojami całego świata, inwestorzy otrząsnęli się z wszechogarniającego pesymizmu, co pomogło we wzrostach w Azji. Takie warunki sprzyjają kupowaniu akcji na warszawskim parkiecie na początku dnia, ale rano warto poczekać na reakcję Europy na zrewidowany wynik wzrostu PKB w strefie euro w pierwszym kwartale 2008r. W USA nie przewidziano na środę publikacji makroekonomicznych, dlatego po południu ważne będzie zachowanie ceny ropy naftowej - dalsza korekta lub przynajmniej uspokojenie będzie sprzyjało bykom. Trudno jednak oczekiwać, że popyt nagle zainteresuje się małymi spółkami, ponieważ z funduszy inwestycjnych wciąż więcej pieniędzy odpływa niż napływa (w czerwcu różnica wyniosła ok. 2,4 mld PLN), a inwestorzy indywidualni nie dysponują wystarczającą siłą, aby z dnia na dzień dźwignąć rynek. WIG20 powinien więc pokonać szeroki rynek w perspektywie najbliższych kilku dni.

WALUTY

W środę poznamy dynamikę wzrostu PKB w strefie euro w I kw. 2008r., a przewodniczący ECB J.C. Trichet wystąpi przed Parlamentem Europejskim z rocznym sprawozdaniem z działalności. Podczas sesji w Azji inwestorzy dyskontowali wcześniejszą wypowiedź B.Bernanke dotyczącą pomocy dla instytucji finansowych, ale głównym czynnikiem wpływającym na kurs dolara była korekta ceny ropy. Za jedno euro o 9.30 płacono podobnie jak we wtorek 1,568 USD, a za dolara 107,6 jenów (+0,8 proc).
Złoty nie przestawał się umacniać i rano zyskiwał kolejne 0,5 proc. wobec euro (3,290 PLN) oraz dolara (2,097 PLN), a frank szwajcarski potaniał o 1 proc. do 2,030 PLN.