Polscy emigranci zwolnieni z podatku
2008-07-11 11:11
© fot. mat. prasowe
W czwartek Sejm uchwalił ustawę umarzającą zaległości podatkowe dla Polaków pracujących za granicą.
Przeczytaj także: Polski kapitał intelektualny ucieka za granicę
Nowelizacja przewiduje umorzenie zaległości podatkowych wraz z należnymi odsetkami dla podatników, którzy nie dokonali rozliczenia. Zakłada także zwrot podatku dla tych podatników, którzy w latach 2002-2007 dokonali rozliczenia i zapłacili podatek. Abolicja będzie dotyczyć podatników zarabiających w krajach, z którymi Polska ma, bądź miała, umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, przewidujące obliczenie podatku za pomocą tzw. metody zaliczenia proporcjonalnego. Za przyjęciem poprawek głosowało 418 posłów. Niekorzystna dla Polaków pracujących zagranicą metoda zaliczenia proporcjonalnego funkcjonuje ciągle m.in. w umowach z: Belgią, Holandią, Finlandią, Danią, Stanami Zjednoczonymi, Rosją i Australią. Do końca 2006 r. umowy przewidujące tę metodę zawarte były z Wielką Brytanią i Irlandią Północną, które są popularnymi miejscami emigracji zarobkowej.SYTUACJA NA GPW
W czwartek WIG20 spadł o 1,2 proc. poniżej 2560 pkt., ale w ciągu dnia indeks dwudziestu największych spółek był już prawie o 10 pkt. powyżej 2600 pkt. Obroty na całym rynku trzecią sesję z rzędu przekroczyły 1 mln PLN, co może zwiastować powrót krótkoterminowego popytu i lekkie odbicie, ale do odwrócenia głównego trendu spadkowego droga jeszcze daleka. Spadkowa sesja w Warszawie była wynikiem głównie dramatycznej przeceny trzech spółek PBG i Agory (których papiery potaniały o ponad 7 proc. oraz Cersanitu, który był wart o 12,5 proc. mniej niż w czwartek. Agora trafiła na listę "najmniej preferowanych akcji" sporządzaną przez bank inwestycyjny Merrill Lynch. Honor największych spółek uratowała Telekomunikacja Polska, która wzrosła o 2,4 proc.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Po bardzo wysokiej zmienności amerykańskie indeksy w czwartek wzrosły - S&P 500 i DJIA o 0,7 proc., a NASDAQ o 1,0 proc. Odbicie to było jednak mało przekonywujące, ponieważ mocno tracił sektor finansowy, który jest obecnie najważniejszym wyznacznikiem nastrój inwestycyjnych - Freddie Mac potaniał o 22 proc., Fannie Mae o 14 proc. Lehman Brothers o 12 proc. Masowo pozbywano się także akcji sieci handlowych, które ucierpią na pogarszającej się kondycji konsumentów, natomiast wzrosty indeksów pozwoliły obronić spółki chemiczne i surowcowe. Rohm&Haas, którego za 15 mld USD przejął lider amerykańskiej branży chemicznej Dow Chemical, skoczył w górę o 64 proc., Alcoa po dobrych wynikach kwartalnych zyskała na wartości prawie 10 proc. W Azji japoński NIKKEI i chiński B-Shares spadały o 0,2 proc., a Hang Seng był o 1,3 proc. wyżej niż w czwartek.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce