Bessa na GPW trwa już rok
2008-07-16 12:25
Przeczytaj także: GPW: podsumowanie I-VI 2008
Straty OFE i funduszy inwestycyjnych
Po roku od rozpoczęcia bessy sytuacja uczestników akcyjnych funduszy inwestycyjnych, które na giełdzie mają ulokowane ok. 90% kapitału, podobnie jak członków funduszy emerytalnych, mających zaangażowane mniej więcej jedną trzecią portfela w akcje, nie wygląda dobrze. Ci pierwsi utracili w skrajnym przypadku nawet połowę swoich oszczędności, a drudzy - ponad 20% (średnia strata OFE to ok. 15%).
Co dalej?
Przełamanie przez WIG psychologicznego 40 tys. pkt można potraktować dwojako: albo przecena wkrótce zostanie zatrzymana, albo czeka nas kolejna fala wyprzedaży, tym razem o silnie emocjonalnym charakterze, w trakcie której pojawią się paniczne zachowania inwestorów. Mogłaby ona sprowadzić indeks do poziomu 36 tys. To silne wsparcie wyznacza dołek z czerwca 2006 r. Dzieli nas już od niego w zasadzie niewiele, bo 10%. Taki scenariusz oznaczałby zniesienie całej ostatniej fali hossy.
Czas na korektę
Silne wyprzedanie polskiego rynku oraz znaczący spadek wskaźnika cena/zysk (z ponad 25 na szczycie hossy do 11 obecnie) to podstawowe argumenty, które przemawiają za wystąpieniem przynajmniej kilkumiesięcznej korekty. Powinna przynieść wzrost głównych indeksów co najmniej o kilkanaście procent. Najbardziej zyskałyby na takim ruchu najmocniej przecenione firmy.
Czynnikiem ryzyka przy takim scenariuszu jest to, że główne zagraniczne indeksy dopiero w ostatnich dniach wysłały sygnały sprzedaży, spadając do nowych tegorocznych dołków. To zapowiada kontynuację wyprzedaży. Przemawiają za nią również kolejne sygnały świadczące o kłopotach amerykańskiej i globalnej gospodarki, zagrażające zanegowaniu podstawowego scenariusza zakładanego przez inwestorów, że w II połowie tego roku nastąpi istotna poprawa koniunktury. Trwa jednocześnie kryzys w branży finansowej, a banki centralne zmuszone wysokimi cenami paliw walczą z inflacją podwyższając stopy procentowe.
Stopniowa akumulacja akcji
W opinii Expandera spadek WIG poniżej 40 tys. pkt uzasadnia jednak stopniową akumulację akcji. Jak to należy rozumieć? Przykładowo, horyzont inwestycyjny danej osoby oraz jej profil ryzyka wskazują, że powinna zainwestować 40% portfela w akcje. Przy obecnej niepewności nie powinna się decydować na ulokowanie więcej niż połowy tego, czyli 20%. Może wejść na rynek akcji, inwestując 1/20 portfela stopniowo wraz z dalszym spadkiem notowań, np. o następne 5%. Im głębiej rynek spadłby, tym zaangażowanie byłoby większe. Jednocześnie warto z góry ustalić strategię zamykania tak zbudowanej pozycji, mając na względzie jej spekulacyjny charakter. Giełdowa zasada mówi, by lokować zgodnie z panującym trendem, a teraz gralibyśmy przeciwko niemu.
Branże, które z uwagi na bardzo silną przecenę, mają szansę na wzrost w przypadku poprawy nastrojów, to m.in. deweloperzy i banki.
Przeczytaj także:
sWIG80 nie wyprzedza koniuntury?
![sWIG80 nie wyprzedza koniuntury? [© tom - Fotolia.com] sWIG80 nie wyprzedza koniuntury?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/inwestorzy/sWIG80-nie-wyprzedza-koniuntury-107245-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : Katarzyna Siwek / expander