GPW za 4 lata - regionalne centrum finansowe?
2008-07-28 12:16
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Rok 2007 na GPW
Jeżeli porównać wielkość rynku kapitałowego według kryterium kapitalizacji notowanych nań spółek krajowych, to GPW dystansuje większość regionalnych konkurentów i z wynikiem przeszło 110 mld euro i 341 notowanych spółek plasuje się w gronie średnich europejskich giełd (obok Aten, Dublina, czy Wiednia). Zdaniem specjalistów z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, w roku 2012 kapitalizacja krajowych spółek może wzrosnąć trzykrotnie.fot. mat. prasowe
Szansą dla rozwoju polskiego rynku kapitałowego pozostaje solidny wzrost gospodarczy, który jednak w najbliższych czterech latach zapewne nie będzie tak szybki jak w ostatnich dwóch. Mimo tego Polska będzie zapewne rozwijać się szybciej niż kraje „starej UE”. Dzięki temu rosnąć będą oszczędności Polaków, z których część za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych będzie trafiać na warszawski parkiet. To w połączeniu z nowymi emisjami powinno zdaniem ekspertów z IBnGR wzmacniać polską giełdę, jednak dynamika jej wzrostu z pewnością będzie wolniejsza niż ta odnotowana w latach 2006-07.
Spore nadzieje wiązane są z nowym programem prywatyzacji spółek należących do Skarbu Państwa. Rządowy plan zakłada sprzedaż przez giełdę firm z branży energetycznej, finansowej (PKO BP, PZU), a także tak ważnych podmiotów jak PLL LOT, BGŻ czy w końcu samej GPW i uzyskanie z tego tytułu przychodów rzędu 22-28 mld zł. Duże emisje państwowych spółek mają szanse przyciągnąć zagranicznych inwestorów, którzy w ostatnim czasie znacząco ograniczyli aktywność na warszawskim parkiecie. Jednakże trwająca bessa może skutecznie pokrzyżować te plany – już ostatnia prywatyzacja ZA Tarnów pokazała, że w okresie dekoniunktury nawet solidne spółki ciężko jest sprzedać za dobrą cenę.
Autorzy „Perspektywy rozwoju rynku kapitałowego do 2012 roku” liczą też na dynamiczny rozwój rynku NewConnect. Jak do tej pory zadowoleni z tej inicjatywy są tylko sprzedający akcje objęte w prywatnych emisjach (zbyte często z kilkukrotną przebitką) oraz władze giełdy, których cieszy spora liczba nowych emitentów. Jednak dla inwestorów NewConnect kojarzy się raczej z bolesnymi stratami – w przeciągu niecałego roku NCindex spadł o prawie 40%.
oprac. : Marta Kamińska / eGospodarka.pl