Emeryci stracili co najmniej 50 mld złotych
2008-07-30 10:47
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: System emerytalny: emerytury małżeńskie
Polski rząd, tuż przed rozpoczęciem swoich tegorocznych wakacji, zaprezentował wstępne założenia do długo oczekiwanej ustawy kończącej reformę emerytalną z 1999 r. Następnego dnia jedna z ogólnopolskich gazet podsumowała ten projekt jako biedoemerytura. Zdaniem dziennikarzy tej gazety projekt ten oznacza koniec marzeń o godnej emeryturze, nie mówiąc już o wczasach prezentowanych przez większość funduszy emerytalnych w swoich reklamach. Zdaniem prof. Marka Góry, jednego z twórców reformy emerytalnej, tak jest sprawiedliwie. Natomiast Wiceminister Pracy i Polityki Społecznej Chłoń-Domińczak radzi przyszłym emerytom, aby pracowali dłużej niż obowiązujący teraz wiek emerytalny.Każdy w Polsce wie, że miało być zupełnie inaczej na skutek reformy emerytalnej z 1999 r. Od początku jednak nie zrealizowano wszystkich założeń tejże reformy. Dodatkowo dokonano zmian na niekorzyść przyszłych emerytów, a w szczególności nie wprowadzono zasad wolnorynkowych. Uzasadnieniem wtedy i dziś braku kontynuacji reform było dobro emerytów, czego mamy skutki w postaci grożących nam biedoemerytur.
Z jednej strony w nowym systemie, czyli już od stycznia 2009 r., wysokość emerytury będzie zależała wyłącznie od składek odłożonych w otwartych funduszach emerytalnych i ZUS. Z założenia ile zaoszczędzimy w funduszach, tyle teoretycznie na starość otrzymamy. Jednak właśnie sposób oszczędzania i lokowania naszych środków powoduje tylko, że na dzień dzisiejszy łączne straty wszystkich emerytów wynoszą dziś potencjalnie 50 miliardów złotych i więcej. Dlaczego? Bo większość z naszych pieniędzy inwestowana jest w nisko oprocentowane obligacje skarbowe.
Ustalona przez rząd polityka inwestycyjna ma co prawda chronić nasze oszczędności przed ewentualnymi zawirowaniami na giełdzie, a ostatecznie kończy się na tym, że to przyszli emeryci finansują co miesiąc deficyt budżetowy. Od lat jednak wiadomo, że inwestycje w obligacje skarbowe generują niski dochód w długim terminie, a tylko akcje mogą przynieść nam wysoką rentowność. Do tego długoterminowe inwestycje w akcje charakteryzują się niskim ryzykiem, wyniki odpowiednich badań zaprezentował już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku między innymi Jeremy Siegel z Wharton School, University of Pennsylvania.
oprac. : eGospodarka.pl