Dolar amerykański umacnia się
2008-09-06 00:10
Złoty traci wobec dolara amerykańskiego i euro. Konfederacja Pracodawców Polskich szacuje, że amerykańska waluta umocni się do końca 2009 roku o około 25 proc.
Przeczytaj także: Dolar się umocni?
Jak podała KPP złoty w ciągu ostatniego miesiąca stracił do dolara amerykańskiego 28 groszy, zaś wobec euro 16 groszy. Czy rzeczywiście powinniśmy się teraz zacząć zamartwiać, że ta tendencja utrzyma się?- Proces osłabiania waluty amerykańskiej został powstrzymany. Punktem zwrotnym mogło być oświadczenie administracji amerykańskiej, że do 2011 roku wojska USA zostaną wycofane z Iraku. Rynki finansowe czekały na ten sygnał. Będzie on więc skutkował powolnym przywracaniem zaufania do polityki finansowej Stanów Zjednoczonych. W ślad za wzrostem zaufania zostanie nie tylko powstrzymany odpływ środków, którymi Amerykanie finansowali swój znaczny deficyt budżetowy, ale będą napływać w coraz większej ilości nowe – ocenia Janusz Omietański, ekspert KPP.
Zdaniem ekspertów chociaż wzrosty nadal będą przeplatane spadkami, to można zaryzykować teraz twierdzenie, że przynajmniej w okresach kwartalnych będziemy obserwować stabilne wzrosty kursu dolara amerykańskiego. Jeśli to założenie zostanie spełnione to możemy oczekiwać umocnienia się dolara do końca 2009 roku nawet o około 25 proc.
- Z kolei wzrost kursu dolara będzie miał stabilizujący wpływ na gospodarkę światową, co może mieć konkretne przełożenie na spadek inflacji globalnej czym zarówno rząd, jak i polscy przedsiębiorcy są bardzo zainteresowani. Powstrzymany zostanie także proces wzrostu cen surowców, zwłaszcza paliw. Osłabi to wprawdzie gospodarczą i polityczną pozycję państw opierających swój rozwój na eksporcie surowców, co dotyczy naszego kraju w mniejszym stopniu. Ale to są dobre wiadomości dla nas wszystkich – dodaje Janusz Omietański, ekspert KPP.
W opinii KPP jeśli jednak chodzi o ewentualną aprecjację euro wobec złotego – na co wielu przedsiębiorców czeka, to zmiany mogą mieć raczej kosmetyczny charakter. Polska gospodarka znajduje się bowiem w dobrej kondycji. Rozwijamy się szybciej niż większość państw Unii Europejskiej. Obecny poziom inflacji jest relatywnie niski, a deficyt budżetowy znajduje się pod kontrolą. Środki w euro na projekty infrastrukturalne będą dopiero w większej ilości napływać od początku 2009 roku. Do wysokiego kursu złotego wobec euro musimy się więc przyzwyczaić, licząc równocześnie, że bez zbędnej zwłoki – czyli zanim złoty umocni się w sposób znaczący – wypełnimy zobowiązania zawarte w Traktacie akcesyjnym dotyczące przyjęcia euro.
Przeczytaj także:
Jakie zagrożenia dla dominującej pozycji dolara?
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl