OPEC: wydobycie ropy bez zmian
2008-09-10 12:30
© fot. mat. prasowe
Zamiast tego prezydent OPEC - Chakib Khelil - wezwał kraje członkowskie do przestrzegania limitów wydobycia, bo w tej chwili są one przekraczane o 520 tys. baryłek dziennie.
Przeczytaj także: Cena ropy zacznie spadać?
Początkowo po ogłoszeniu decyzji kartelu zrzeszającego tuzin największych producentów ropy (poza rzecz jasna Rosją) ceny ropy spadły, w Londynie nawet poniżej 100 dolarów za baryłkę. Ale po wypowiedzi prezydenta OPEC ceny ponownie wzrosły - w Nowym Jorku powyżej 104 dolarów (wcześniej było to 102 dolary). Ekonomiści zgadzają się co do tego, że celem OPEC jest utrzymanie cen w okolicach ich obecnych poziomów, choć raczej nie mają ambicji powrotu do sytuacji, gdy baryłka kosztowała 140 dolarów, bowiem oznaczałoby to ograniczenie popytu na surowiec, który i tak spada za sprawą spowolnienia gospodarczego Europy i USA.SYTUACJA NA GPW
Wczorajsza sesja przyniosła tylko chwilową próbę powrotu do dolnego ograniczenia powstałej w piątek dolnej luki hossy. Później ceny już spadały przy niewielkich obrotach. Tym samym można powiedzieć, że odbicie po piątkowej silnej przecenie zostało zakończone. Jego skala była zbyt mała, by można było mówić chociażby o próbie zmiany trendu, co z kolei prowadzi do wniosku, że reakcja rynków na wiadomość o nacjonalizacji Freddie Mac i Fannie Mae była przedwczesną manifestacją wiary w zażegnanie kłopotów na rynku kredytowym w USA (zwłaszcza wobec wczorajszego spadku akcji Lehman Bros. o 45 proc.).
Obroty na wczorajszej sesji podliczono na 807 mln PLN (mniej niż w poniedziałek), podrożały akcje 104. spółek, potaniały 183.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
We wtorek bank Lehman Brothers zajął miejsce Freddie Mac i Fannie Mae na pierwszych stronach gazet i portali internetowych poświęconych inwestowaniu. Trudno się dziwić, bo inwestorzy z Korei Płd., którzy mieli dokapitalizować spółkę i znaczny pakiet akcji, zerwali negocjacje, a to postawiło firmę w podbramkowej sytuacji. Akcjonariusze pozbywali się udziałów, które potaniały o 45 proc., a spośród innych banków Merrill Lynch stracił na wartości 10 proc., Wachovia 14 proc., a Washington Mutual 20 proc. Sektor finansowy był tak wielkim balastem, że za jego sprawą indeks S&P 500 spadł najbardziej od lutego, bo aż o 3,4 proc. Krytyczne komentarze do nacjonalizacji dwóch spółek odzwierciedlają obawy amerykańskich podatników, którzy dostaną po kieszeniach za błędy finansistów, a inwestorzy z zagranicy obserwując zadłużenie USA mogą stopniowo odwracać się od obligacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce