Sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia w Polsce
2008-09-23 12:26
© fot. mat. prasowe
Ekonomiści oczekują, że sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 12,3 proc. wobec wzrostu o 14,3 proc. w lipcu. Na niższą dynamikę wpływ miała mieć mniejsza liczba dni roboczych.
Przeczytaj także: USA: Kongres zezwoli na wzrost zadłużenia?
Ale nie tylko ona. Ostatecznie większa liczba weekendów niekoniecznie musi oznaczać mniejszą skłonność do zakupów. Ale już mniejsza dynamika wynagrodzeń i słabsze nastroje konsumentów - owszem. Trzeba też pamiętać o ujemnej dynamice produkcji przemysłowej w sierpniu - w przedsiębiorstwach produkcyjnych zatrudnienie nie rośnie już tak dynamicznie, co może przełożyć się na sytuację na rynku pracy. Dziś poznamy także stopę bezrobocia w sierpniu (w lipcu było to 9,4 proc.), a także indeksy PMI dla sektora produkcji i usług w strefie euro. Dziś także zaplanowano publikację dynamiki zamówień w przemyśle w eurolandzie oraz zmiany cen domów w USA.SYTUACJA NA GPW
Poniedziałkowe notowania przyniosły dynamiczną korektę spadkową na giełdach europejskich, i później amerykańskich podyktowaną m.in. silnym wzrostem cen ropy naftowej. W tej sytuacji spadek WIG20 u nas o 0,1 proc. może być odczytany jako wyraz siły rynku. Warto jednak dodać, że spadek byłby głębszy, gdyby nie prawie 2,5-proc. wzrost notowań PKO BP po zapowiedzi zwiększenia akcji depozytowej przez ten bank. Swoją cegiełkę do dobrego wyniku indeksu dołożył też KGHM, którego akcje podrożały o 1,8 proc. za sprawą rosnących cen miedzi na światowych rynkach.
Jak na korektę przystało, obroty na wczorajszej sesji były mniejsze niż dzień wcześniej - na całym rynku akcji podliczono je na 1,2 mld PLN, z czego 1 mld PLN przypadł na sam WIG20.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Szereg najważniejszych parkietów po dramatycznej wyprzedaży akcji sprzed tygodnia wprowadziło ograniczenia gry na spadki wartości akcji i indeksów, lecz tego typu regulacje nie mają większych szans na wywołanie trwalszego trendu wzrostowego. Zwłaszcza gdy brakuje fundamentalnych przesłanek do zakupów, bo o ile nikt nie kwestionuje niepokojącej sytuacji banków, które na całym świecie są strategicznymi przedsiębiorstwami, to zwolenników planu ratunkowego w wersji naszkicowanej przez FED jest już nieco mniej, a już w zdecydowanej mniejszości znajdują się optymiści wierzący, że za kilka miesięcy USA powrócą na ścieżkę szybkiego wzrostu. W poniedziałek S&P 500 stracił na wartości 3,8 proc., a NASDAQ 4,2 proc. Być może więcej konkretów związanych z planem nadzywczajnym pomoże uspokoić rynki akcji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami