Polska waluta straciła mocno na wartości
2008-10-10 22:40
Przeczytaj także: Polska waluta osłabiona
Rynek międzynarodowy
Na światowym rynku w minionym tygodniu panowała bardzo duża nerwowość. Kolejno podejmowane działania rządów i banków centralnych największych gospodarek świata nie były w stanie uspokoić inwestorów. W panice wycofywali oni swe środki z ryzykownych aktywów. Na rynku kapitałowym dokonała się nienotowana od dawna wyprzedaż akcji. Ograniczano transakcje oparte o carry trade, dzięki czemu znacznie umocnił się japoński jen.
Na przestrzeni pięciu ostatnich dni kurs USD/JPY zszedł z poziomu 105,00 w pobliże 99,00. Jeszcze silniej jen zyskał na wartości względem dolara australijskiego. Kurs AUD/JPY odnotował w ostatnim tygodniu o niemal 20% spadek osiągając nienotowany od 2002 roku poziom 65,00. Oprócz wzrostu awersji do ryzyka, na tak silną zniżkę kursu tej pary walutowej wpłynęły decyzja Banku Australii, który obniżył stopy procentowe aż o 100 pb, podczas gdy prognozy zakładały cięcie o maksymalnie 50 pb.
Wspomniana wyżej obniżka kosztu pieniądza dała początek serii. Interwencji tego typu, choć o mniejszej skali dokonały w ostatnich dniach największe banki centralne. Najważniejsze z nich, czyli Europejski Bank Centralny oraz Fed obcięły stopy o 50 pb. Działania te miały na celu m.in. poprawę płynności na rynku finansowym. Cel ten jednak nie został osiągnięty. Banki komercyjne w dalszym ciągu niechętnie udzielają sobie pożyczek.
Wobec dużej nerwowości jaka panuje na rynku zaskakująco stabilnie zachowują się notowania wartości euro względem dolara. Kurs EUR/USD w ostatnich dniach przez większość czasu poruszał się w przedziale 1,3500-1,3800. Interwencja banków centralnych nie miała na niego zbyt dużego wpływu, gdyż tak jak to zostało wspomniane, skala obniżek stóp zarówno w strefie euro jak i w Stanach Zjednoczonych była taka sama. Obecnie zdecydowanie więcej miejsca do ewentualnych kolejnych cięć kosztu pieniądza ma Euroland. Główna stopa procentowe znajduje się tam na poziomie 3,75%, natomiast w USA wynosi ona zaledwie 1,5%. Z tego względu kolejne interwencje w strefie euro będą już prawdopodobnie bardziej zdecydowane niż w USA.
Zagrożenie ze strony inflacji, której utrzymanie w ryzach jest głównym celem jaki stawia sobie ECB, w ostatnim czasie znacząco zmalało – jeden z przedstawicieli tego banku stwierdził nawet, że wskaźnik cen konsumentów (HICP) w przyszłym roku w Eurolandzie może powrócić do celu, ustalonego w pobliżu poziomu 2%. Dzięki temu ECB będzie mógł sobie pozwolić na wspieranie obniżkami stóp gospodarki, która stoi u progu recesji. Interwencje te w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do dalszego spadku kursu EUR/USD. Dopóki jednak na rynek nie napłyną zdecydowane sygnały, chociażby w postaci wspomnianych obniżek stóp w strefie euro, notowania wartości europejskiej waluty względem dolara będą prawdopodobnie pozostawać w szerokiej konsolidacji.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

1 2
oprac. : Tomasz Regulski / Dom Maklerski TMS Brokers