Produkcja przemysłowa w Chinach +8,2%
2008-11-13 13:04
© fot. mat. prasowe
Październikowy wzrost produkcji przemysłowej był najwolniejszy od siedmiu lat i niższy o 3,2 pkt procentowe niż we wrześniu i zarazem niższy od przewidywań analityków.
Przeczytaj także: Tydzień: PKB w strefie euro i deficyt w USA
Winą za niższy wzrost produkcji obarczono spowolnienie gospodarcze na świecie - spada popyt na chińskie produkty. Zatem po wczorajszych danych o wzroście sprzedaży detalicznej w Chinach (ponad 20 proc.) wróciły obawy o spowolnienie w tym kraju. Już w III kwartale wzrost gospodarczy wyniósł 9 proc. i był najniższy od pięciu lat, a IV nie zapowiada się lepiej. Rząd obniżył podatki od eksportu, spadły też stopy procentowe w banku centralnym, ale więcej zdaje się zależeć od koniunktury globalnej - np. produkcja stali w Chinach spadła o 17 proc. Dziś poznamy też deficyt handlowy w USA. Mniejsza produkcja w Chinach to - po spadku cen ropy - kolejny powód by spodziewać się spadku deficytu.SYTUACJA NA GPW
Bardziej frapujący niż spadek indeksu WIG20 o 9 proc. w trakcie sesji jest sposób w jaki indeks znalazł się "tylko" 5 proc. na minusie po końcowym fixingu. Media podejrzewają manipulację, KNF ustaliła już, że duże zlecenia kupna w końcówce sesji wyszły z jednego biura maklerskiego. Jeśli był to błąd maklera, to wyjątkowo kosztowny, bo obroty wzrosły o 400 mln PLN na końcowym fixingu (licząc w obie strony).
Jeśli próba kupna przecenionych akcji, to również wyjątkowo nieudolna (bo z silnym wpływem na kurs). Tak czy inaczej, sama końcówka nie wydaje się mieć dużego znaczenia dla inwestorów, którzy nie byli w nią bezpośrednio zaangażowani. Wczoraj podrożały akcje 41 spółek, potaniały 271. Obroty wzrosły do 1,62 mld PLN, a rynek definitywnie zakończył korektę wzrostową w krótkim terminie.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Wyprzedaż akcji w Nowym Jorku nie wyhamowała w środę. Od ubiegłotygodniowych wyborów prezydenckich w USA, amerykańskie indeksy z dnia na dzień zjeżdżały coraz niżej - DJIA stracił już 14 proc., S&P 500 15 proc., a technologiczny Nasdaq, który w środę ustalił nowe minima, aż 16 proc. O trudnej sytuacji finansowej przeciętnych konsumentów mogą świadczyć wydatki na sprzęt elektroniczny, który należy do ulubionych prezentów gwiazdkowych. Prezes sieci handlowej BestBuy stwierdził wczoraj, że w całej dotychczasowej karierze nie widział tak dramatycznego załamania rynku, a jego konkurent Circuit City w poniedziałek rozpoczął procedurę upadłościową. Azjatyckie giełdy w czwartek podążyły śladem inwestorów z USA i w Japonii, Hong Kongu oraz Australii traciły na wartości ponad 5 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami