eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweNajciekawsze wydarzenia finansowe 2008

Najciekawsze wydarzenia finansowe 2008

2009-01-02 13:48

Przeczytaj także: Rynki finansowe - podsumowanie 2008r.


2. Ropna gorączka

Pośród gwałtownie hamującej globalnej gospodarki odpowiednie grupy interesów podjęły duży wysiłek w kierunku zasiewu propagandy o topniejących w oczach zasobach ropy. Temat został podchwycony na kilku odmiennych frontach: od spekulacyjnych przedsięwzięć tytułujących się mylnie funduszami hedgingowymi (odsyłam do definicji słowa hedging), przez siejący nagonkę kartel OPEC, a skończywszy na Rosji tęskniącej za swoją imperialną potęgą. Najbardziej skrajną prognozą ceny ropy, jaką zdołałem wychwycić było 400 dolarów za baryłkę (szef OPEC, Algierczyk Chekib Khelil pod koniec czerwca 2008). Rosyjscy możnowładcy bez zażenowania sypali z kapelusza wycenami 200-250 dol. U szczytu ropnej bańki szacowano, że na giełdach towarowych otwarte kontrakty terminowe w rękach spekulantów opiewały na ponad miliard baryłek. Oceniano też, że spekulacyjny narzut cenowy mógł sięgać wtedy nawet 50 dolarów na baryłce.

Jesienna, najbardziej jak dotąd dramatyczna odsłona kryzysu przyspieszyła falę spadkową wskutek panicznego ucinania długich pozycji. Z opóźnieniem uświadomiono sobie, że globalna recesja przełoży się na drastyczny spadek popytu na ropę. Zdecydowane cięcia wydobycia przez kartel OPEC są dostosowaniem wolumenu do słabnącego zapotrzebowania. Niedawno cena baryłki wyznaczyła lokalne minimum w okolicy 35 dolarów, co daje spadek od szczytu o 75 proc. Jednakże nowa odsłona intifady na Bliskim Wschodzie oraz jakiekolwiek dalsze zaostrzanie retoryki ze strony Rosji władne są wywołać gwałtowne zwyżki ceny czarnego złota, choć nie w skali widzianej do połowy 2008 r. Warto także obserwować na ile mocno ukonstytuuje się kartel gazowy, co oprócz dużej zmienności cen gazu może wywoływać dalsze napięcia geopolityczne.

3. Rzeź deweloperów

Indeks WIG-Deweloperzy od chwili powołania go do życia w połowie czerwca 2007 doznaje jednej bardzo stałej tendencji: ciągle spada. Jak dotąd o 75 proc., choć należy mieć na uwadze dominację w nim dwóch zaledwie spółek (GTC i Echo odpowiadają za 70 proc. indeksu). Swoim zachowaniem od samych narodzin niewygodnie kontrastował z szampańskimi nastrojami przedstawicieli branży, bo przecież „mieszkania mogą wyłącznie drożeć”.

Spadki cen na rynku wtórnym trwające już niemal 2 lata musiały się przełożyć na przeceny nowych lokali. Jak na razie skromne, ale ta skromność nie wytrzyma presji czasu i rachunku ekonomicznego. Kompletny zastój sprzedaży to czytelny sygnał, że należy odważnie zejść z cenami, no chyba, że chce się popadać w coraz większe koszty i grawitować ku upadłości lub w najlepszym razie zostać przejętym na fali nieuchronnej konsolidacji. Pomimo zastopowania nowych projektów zapasy czekających na nabywców lokali są bardzo duże i upłynie kilka lat zanim korek ten zostanie rozładowany. Szczątkowy popyt skierował się ku rynkowi wtórnemu, gdzie spadki dochodzą do 15-20 proc. w skali roku. Ciężko o precyzyjne statystyki, gdyż liczne opracowania bazują na cenach ofertowych, które są zazwyczaj pobożnymi życzeniami niedoszłych sprzedawców.

Wzrost podaży towaru musi wywołać spadek cen i to niezależnie czy mówimy o wołowinie, ciecierzycy, usługach notarialnych czy mieszkaniach. W br. oddanych zostało do użytku około 150 tys. nowych lokali, co oznacza wzrost o 35 tys. względem 2007 r., natomiast w 2006 oddano 95 tys. Kredytowe zlodowacenie dodatkowo powiększa nierównowagę popytu i podaży. Czyli drożej jeszcze przez długi czas nie będzie nawet gdyby RPP obniżyła główną stopę złotową do 4 proc. Natomiast taniej jak najbardziej być może i to nawet o 15-20 proc. w przypadku rynku pierwotnego (w miejsce długotrwałego quasi-oligopolu powinniśmy wreszcie doczekać się prawdziwej konkurencji cenowej).

Znakami mizernych realiów branży i nie mniej ciemnych zapatrywań na przyszłość stały się kolejno: przeceny akcji deweloperów nieraz o 90 proc. (subindeks WIG-Deweloperzy spadł od swojego debiutu sprzed półtora roku o ponad 80 proc.); mocne korekty naiwnych prognoz finansowych; wreszcie, pojawiające się publiczne wypowiedzi szefów spółek, że faktycznie nie jest dobrze (lepiej zaniechać medialnej gry późno niż wcale). Należy także wspomnieć o projekcie Sky Tower we Wrocławiu, w którym najpierw zmniejszono liczbę lokali (życzono sobie za metr kwadratowy od kilkunastu do ponad 20 tysięcy zł), a który następnie zawieszono (budowla nadal nie wyszła z poziomu gleby). Paradoksalnie, jak w każdej branży, jest to dobry czas na rozpoczęcie procesu konsolidacji w branży. Zadanie należy powierzyć jedynie wybitnie odważnym i pewnym siebie. Jeśli takowi się znajdą, to nie należy wykluczyć pokaźnych zarobków z niektórych akcji spółek deweloperskich.
Przeczytaj także: Rynki finansowe I kw. 2010 r. Rynki finansowe I kw. 2010 r.

poprzednia  

1 2 3 ... 5

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: