Emisja obligacji sposobem na kryzys
2009-01-13 00:36
Przeczytaj także: Emisja obligacji w zastępstwie kredytu?
Trudny pieniądzZdaniem Investors DM nie trzeba nikogo przekonywać, że brak kapitału oznacza ograniczenia działalności a w skrajnym przypadku likwidację przedsiębiorstwa. O sukces publicznej emisji akcji dziś bardzo trudno, o czym świadczy spadek ilości debiutów na GPW.
W opinii ekspertów pozostaje do wykorzystania rynek obligacji korporacyjnych. W poprzednich latach tkwił on w marazmie. Z jednej strony kredyt bankowy był łatwy do uzyskania i stosunkowo tani, z drugiej nie było w naszym kraju tradycji pozyskiwania kapitału dłużnego poprzez papiery wartościowe. Jednak sytuacja zmusza przedsiębiorstwa do zmiany sposobu myślenia, i od roku, z kwartału na kwartał można odnotować coraz większe zainteresowanie tą formą pozyskiwania kapitału, zarówno na cele inwestycyjne, jak również bieżącą działalność. Świadczą o tym dane zawarte w raporcie Fitch Polska dotyczącym polskiego rynku nieskarbowych papierów dłużnych na koniec III kwartału 2008 r.
W ciągu 12 miesięcy wartość emisji obligacji przedsiębiorstw wzrosła z 10,7 mld zł do 15,14 mld zł. Ponadto wartość krótkoterminowych papierów dłużnych, emitowanych na okres do jednego roku, osiągnęła wzrost o 2,7 mld zł i na koniec września stanowiła 14,9 mld zł. Na koniec trzeciego kwartału przedsiębiorstwa były więc zadłużone poprzez dłużne papiery wartościowe na kwotę 30 mld zł – pisze agencja ratingowa Fitch Polska. Stanowi to mniej niż 3% PKB. Na rozwiniętych rynkach finansowych ten wskaźnik jest znacznie wyższy.
Investors DM dodaje, że również banki wzmogły działania w celu pozyskania kapitału poprzez emisje obligacji. Na rynku krajowym w ciągu roku ich zadłużenie z tego tytułu wzrosło niemal dwukrotnie osiągając 12,55 mld zł. Rośnie więc konkurencja przedsiębiorstwom. Graczami na rynku obligacji nieskarbowych są również jednostki samorządu terytorialnego - wartość obligacji komunalnych stanowiła na koniec III kwartału 4,1 mld zł, co oznacza wzrost o 7% w ciągu roku.
Investors DM zauważa, że wzrost zainteresowania papierami dłużnymi widoczny jest również w innych krajach. Jak podała agencja Bloomberg, w grudniu tego roku firmy europejskie pozyskały z emisji dłużnych papierów wartościowych 32,4 mld EUR, o 1/3 więcej, niż rok wcześniej.
Kapitał bez granic
Duże przedsiębiorstwa, według Investors DM, mogą pozyskać kapitał również poprzez plasowanie emisji obligacji na rynkach zagranicznych, jeżeli rynek polski nie będzie wystarczająco zasobny dla zaspokojenia ich potrzeb. Tego rodzaju papiery noszą nazwę euroobligacji lub obligacji obcych. Termin „euroobligacja” nie ma nic wspólnego z walutą euro, czy nazwą naszego kontynentu. Papiery takie mogą być denominowane w dowolnej walucie. Od obligacji obcych odróżnia je to, że są sprzedawane w kraju innym, niż kraj, w którego walucie jest denominowana dana obligacja. Np. euroobligacją będzie obligacja polskiego przedsiębiorstwa, której wartość nominalna będzie wyrażona w dolarach amerykańskich, sprzedawana na rynku japońskim. Gdyby ta obligacja była jednak sprzedawana w Stanach Zjednoczonych, wówczas nazywałaby się obligacją obcą.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl