Polska waluta - tydzień osłabienia
2009-01-23 19:45
Przeczytaj także: Rynek walutowy 19-23.01.09
Rynek krajowy
Złoty traci na wartości w wyniku dalszego pogarszania się sentymentu inwestorów dla rynków wschodzących. Spadki na światowych giełdach, wywołane rozczarowaniem związanym publikacją fatalnych wyników kwartalnych spółek, w szczególności z sektora bankowego, powodują jeszcze silniejszy wzrost awersji do ryzyka i odpływ kapitałów zagranicznych z regionu emerging markets. W nadchodzącym roku większym zagrożeniem dla walut krajów wschodzących może być nie tyle odpływ kapitału portfelowego z giełdy czy rynku obligacji, ale przede wszystkim spadek inwestycji długoterminowych w regionie. Według szacunków Banku Światowego napływ inwestycji bezpośrednich na rynki wschodzące zmniejszy się w 2009 roku o 180 mld dolarów, czyli o ponad 30% w porównaniu z rokiem poprzednim. Na nastroje inwestycyjne w regionie Europy Środkowo – Wschodniej negatywnie wpłynęły również pogłoski o możliwej skokowej dewaluacji rubla lub nawet upłynnieniu jego kursu, co byłoby jednoznaczne z silną deprecjacją rosyjskiej waluty. Może to okazać się nieuniknione w obliczu gwałtownego odpływu kapitałów zagranicznych z Rosji oraz spadku cen ropy naftowej, będącej głównym towarem eksportowym rosyjskiej gospodarki.
Z jednej strony uszczupla to rezerwy dewizowe i ogranicza pole do interwencji walutowych, które do tej pory nie dopuściły do skokowego spadku wartości rubla względem koszyka głównych walut. Ponadto zniżkujące notowania surowców energetycznych zmniejszają dramatycznie wpływy z eksportu, dewaluacja byłaby zatem jednym z rozwiązań problemu pogarszających się terms of trade. Inwestorzy w obawie przed większą zmiennością i zawirowaniami gospodarczymi związanymi ze skokową utratą wartości przez jedną z walut regionu, wycofują się z krajów Europy Środkowo – Wschodniej. Na fali ucieczki kapitału, oprócz złotego rekordy słabości biją pozostałe waluty regionu. Kurs EUR/HUF wzrósł w minionym tygodniu do historycznego maksimum na poziomie 290,00. Silnie osłabia się również korona czeska, która do tej pory najmniej straciła na wartości – w piątek jednak kurs EUR/CZK pokonał opór na poziomie 28,00, co otwiera drogę do dalszych wzrostów.
Oprócz czynników globalnych złotego ciągną w dół również wydarzenia w kraju. Na rynku pojawiły się uzasadnione obawy, iż zapowiadane na 1. stycznia 2012 przystąpienie do strefy euro może zostać przesunięte w czasie. Jakkolwiek rząd w dalszym ciągu oficjalnie utrzymuje, że przyjęcie wspólnej waluty w wyznaczonym wcześniej terminie jest możliwe, niepokoją ostatnie słowa ministra finansów Jacka Rostowskiego. Z jego wypowiedzi wynika, że wejście do ERM II może ulec opóźnieniu jeśli warunki rynkowe nie poprawią się. Rząd planuje przystąpić do mechanizmu kursowego na początku drugiej połowy 2009 roku. Jeżeli jednak zmienność notowań EUR/PLN nie ulegnie zmniejszeniu, utrzymanie (zgodnie z wymaganiami kursowego kryterium konwergencji) kursu euro w korytarzu wahań, dopuszczającym odchylenia od parytetu nie większe niż +/- 15% może okazać się niemożliwe. Opóźnienie przystąpienia do ERM II pociągałoby za sobą w konsekwencji opóźnienie przyjęcia wspólnej waluty.
Obawy o ostateczny termin przystąpienia do Eurolandu nasilił również ostatni raport Komisji Europejskiej, z którego wynika, że w kolejnych latach zagrożone może być nawet spełnienie fiskalnego kryterium konwergencji – jedynego, jakie do tej pory spełniała polska gospodarka. Deficyt publiczny w relacji do PKB wyniesie według prognoz Komisji 3,6% w 2009 roku, czyli przekroczy dopuszczalną wartość graniczną o 0,6%, w 2010 roku spadnie on nieznacznie do 3,5%, ale wciąż pozostanie powyżej dopuszczalnej normy. Problemy ze spełnianiem kryteriów konwergencji (obecnie niemal wszystkich) zmniejszają wiarygodność naszej gospodarki na arenie międzynarodowej i są negatywnie odbierane przez inwestorów.
W najbliższym czasie losy polskiej waluty będą uzależnione od nastrojów inwestycyjnych panujących na świecie. Póki co nie widać szans na ich większą poprawę, wobec czego perspektywy dla notowań złotego również pozostają pesymistyczne.
oprac. : T. Regulski, J. Pluta / Dom Maklerski TMS Brokers