USA: rynek domów stracił 3,3bln dolarów
2009-02-03 11:32
© fot. mat. prasowe
Rynek domów w USA stracił w 2008 r. aż 3,3 bln dolarów i to tylko w 2008 r. Co szósty kredytobiorca spłaca dług przekraczający wartość zastawionej nieruchomości - podaje Zillow.com.
Przeczytaj także: Rynek pracy w USA, indeksy koniunktury
Ale wartość nieruchomości spada już od ośmiu kwartałów z rzędu. Od połowy 2006 r. kiedy ceny nieruchomości w USA osiągnęły swój szczyt, wartość rynku domów skurczyła się już o 6,1 bln dolarów. Główną przyczyną spadku cen stały się obecnie "foreclosures" czyli przymusowa sprzedaż domów przez banki, które przejmują nieruchomości od nierzetelnych dłużników. Dla części z nich (dłużników) nie byłaby to jednak strata - 17,6 proc. kredytobiorców spłaca kredyty przewyższające wartość spłacanych domów. Tymczasem Bloomberg spekuluje, że administracja Obamy rozważa plan pomocy dla kredytobiorców, którzy spłacają kredyty hipoteczne.SYTUACJA NA GPW
Przede wszystkim akcje banków ściągały wartość WIG20. BRE stracił 8 proc., Getin 9,5 proc., Pekao i PKO BP po ok. 5 proc. - i to właściwie wystarczyło by przechylić szalę na korzyść sprzedających. A przecież także akcje innych spółek wchodzących w skład indeksu mniej lub więcej, ale traciły na wartości (za wyjątkiem TP SA i Biotonu, które nie zmieniły ceny). Najważniejsze jest jednak to - co w lot pochwycili wszyscy komentatorzy - że WIG20 zamknął się na najniższym poziomie w tej bessie. Choć do obrony pozostają jeszcze dołki intra-day, to w praktyce droga do dalszych zniżek została wczoraj wyważona. I to żenująco łatwo - rynek spadał przy małych obrotach (ledwie 600 mln PLN na całym rynku) i bardziej niż musiał (najsłabszy parkiet w Europie). Podrożały akcje 48. spółek, potaniały 239.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Amerykańskie indeksy straciły w poniedziałek mniej niż 1 proc., podobnie jak najważniejsze barometry nastrojów azjatyckich giełd we wtorek. Wstępne szacunki mówią, że wczorajsza śnieżyca, która uniemożliwiła dotarcie do pracy co piątemu pracownikowi, może kosztować brytyjskie firmy ok. 1,2 mld funtów. Analitycy Goldman Sachs podobnie, jak stratedzy inwestycyjni banku Barclays, spodziewają się, że indeks S&P 500 będzie wkrótce testował poziom 750 pkt., co oznaczałoby spadki rzędu 10 proc. Za takim scenariuszem przemawiają trudności techniczne związane z utworzeniem "złego banku", spadek PKB Stanów w I kw. 2009 r. o 4,5 proc. (Morgan Stanley spodziewa się spadku PKB o 6,3 proc.) czy fatalne wyniki spółek. Koncern paliwowy BP w poniedziałek ujawnił stratę kwartalną wynoszącą 3,3 mld USD.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami