W styczniu kolejny miesiąc z rzędu spore zyski osiągali posiadacze funduszy inwestujących w papiery nominowane w walutach, zwłaszcza w dolarze. Chwile niepewności przeżywali właściciele jednostek uczestnictwa funduszy polskich obligacji. Najgorzej wypadły fundusze inwestujące na polskim rynku akcji.
Przeczytaj także:
Rating funduszy inwestycyjnych - grudzień 2008
Fundusze akcji
Inwestorzy, którzy mieli nadzieję na wystąpienie tzw. efektu stycznia, niestety grubo się przeliczyli. To co wystąpiło, śmiało można nazwać defektem stycznia. Krótko mówiąc, rok 2009 dla inwestorów, w tym także dla uczestników funduszy inwestycyjnych, rozpoczął się nie najlepiej. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy lokowali środki w funduszach inwestujących przede wszystkim na polskim rynku akcji, ewentualnie nieco szerzej, w części świata na potrzeby wielu produktów inwestycyjnych określanego mianem Nowej Europy.
Wszystkie fundusze polskich akcji zakończyły miesiąc na minusie, przynosząc przeciętnie 8-, 7-proc. stratę. Najlepsze wyniki, w sensie najmniejszych strat, przyniosły fundusze o skromnych aktywach, sięgających kilku, a w porywach 20-30 mln zł. Im zdecydowanie łatwiej jest poruszać się po rynku w tych niepewnych czasach, w przeciwieństwie do dużych funduszy. Nie jest to zasadą, bo wśród produktów o najsłabszych wynikach są też te o mniejszych aktywach. Tendencja jest jednak wyraźna i średnia wielkość zarządzanych aktywów funduszy, które w styczniu znalazły się w tej lepszej połowie pod względem wypracowanego wyniku, była o mniej więcej jedną trzecią niższa od aktywów przeciętnego funduszu z gorszej połówki.
Do spadków na giełdach naszego regionu przyczynili się w głównej mierze inwestorzy zagraniczni, którzy w ten sposób uciekali przed ryzykiem, w przypadku Polski wywołanym niepewnością co do sytuacji budżetu i kondycji gospodarki. Uczestnicy części funduszy na tej ucieczce mogli jednak zarobić, a to za sprawą jednoczesnego znaczącego osłabienia złotego wobec dolara (o 16,7 proc. wg kursu średniego NBP) i euro (o 6,4 proc.). Inwestorzy zagraniczni, wyprzedający aktywa w Polsce, uzyskane w ten sposób złote wymieniali bowiem na waluty, przyczyniając się walnie do podbicia ich kursów. Skorzystali ci, którzy ulokowali środki w funduszach przyjmujących wpłaty w złotych i przeliczających je następnie na walutę, a przy umorzeniu jednostek dokonujących operacji odwrotnych.