Przeczytaj także:
Rating funduszy inwestycyjnych - grudzień 2008
Fundusze obligacji
W konsekwencji umocnienia amerykańskiej waluty, najlepsze w styczniu były fundusze obligacji w niej nominowanych. Największy zysk przyniósł Pioneer Obligacji Dolarowych Plus (+26,25 proc.). Warto zwrócić uwagę, że choć większa część jego zysku to oczywiście zasługa osłabienia złotego, to fundusz wypracował dużą nadwyżkę. Było to możliwe dzięki jego strategii inwestycyjnej, która zakłada inwestowanie w papiery dłużne przedsiębiorstw, tzw. high yield, czyli wysokodochodowe. Dodajmy, że potencjalnie wysokodochodowe, bowiem w przypadku niekorzystnych tendencji na rynku, mogą one przynieść wysokie straty. Wynika to z różnicy w oferowanym oprocentowaniu pomiędzy nimi a papierami skarbowymi, która jest konsekwencją różnego poziomu ryzyka związanego z inwestowaniem w nie.
Obecnie ta różnica, tzw. spread, jest wybitnie wysoka, dlatego wysokie też są potencjalne zyski, co z pewnością jest wielce kuszącą perspektywą. Nie można jednak zapominać o podwyższonym ryzyku, wynikającym z takiej inwestycji, o czym pod koniec ubiegłego roku mogli przekonać się uczestnicy jednego z funduszy zarządzanych przez SEB TFI, który na skutek inwestycji w papiery dłużne wyemitowane przez spółki powiązane z rynkiem rosyjskim, w niedługim czasie przyniósł kilkudziesięcioprocentowe straty.
Nie dla wszystkich jednak umacniający się dolar czy euro były korzystne. Negatywnie odbiło się to na tych wszystkich, którzy zainwestowali w fundusze, przyjmujące wpłaty w walutach. W ich przypadku opisany powyżej mechanizm zadziałał, ale niestety w przeciwnym kierunku. Najbardziej jaskrawym tego przykładem jest fundusz BPH Akcji Dynamicznych Spółek, którego dolarowe jednostki uczestnictwa w styczniu zanotowały spadek o -24 proc. (po przeliczeniu na złote), podczas gdy jednostki złotowe straciły -9,6 proc.