PKO BP zarobił mniej od prognoz
2009-02-26 11:01
© fot. mat. prasowe
Według ankiety ISB wzrost sprzedaży detalicznej wyniesie zaledwie 0,1 proc. po wzroście o 6,6 proc. w grudniu.
Przeczytaj także: Dziś stopy procentowe w Polsce
Przedział prognoz to plus minus 5 proc. Wynik zbliżony do zera, choć oczywiście oznaczałby wyraźne pogorszenie sytuacji, to jednak na tle innych krajów europejskich wciąż prezentowałby się nieźle. W styczniu część pracowników otrzymała grudniowe pensje, pojawiły się też poświąteczne wyprzedaże, wyraźnie staniało paliwo - to powody, dla których sprzedaż mogła wzrosnąć. Droższe waluty to droższy import i wyższe raty kredytów, spadające zatrudnienie i obawy o miejsca pracy - to mogło wydatki Polaków powstrzymać. Po południu poznamy zaś indeks cen domów w USA opracowany przez S&P/CaseShiller.SYTUACJA NA GPW
Początek notowań był udany - zgodnie zresztą z oczekiwaniami, które pojawiły się po dobrej sesji w USA. I w zasadzie przez większą część dnia indeks udawało się utrzymywać na plusach, niewielkim zresztą wysiłkiem. Presja sprzedających pojawiła się po południu, w czym wyraźnie pomogły słabsze niż oczekiwano dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Również sama decyzja RPP o obniżce stóp procentowych mogła wprowadzić nieco zamieszania, bo komentarze członków Rady, które ją tłumaczyły pojawiły się już grubo po zakończeniu notowań. Ale notowania poszczególnych spółek nieco się wczoraj rozjechały. I tak Agora spadła o 2,5 proc., a TVN zyskał 3,5 proc. BRE podrożał o 6 proc., podczas gdy inne banki spadały. Lotos wzrósł o 5 proc., a Orlen stracił 3,6 proc. Było więc w tej wczorajszej sesji nieco chaosu. Obroty podliczono na 872 mln PLN. Podrożały akcje 151. spółek, potaniały 137.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
W czwartek spośród szeregu danych ze szczególną uwagą wypatrywać będziemy informacji o niemieckim rynku pracy, aby przekonać się, że nasi zachodni sąsiedzi zwlekając z otwarciem granic dla pracowników z Polski, uniknęli jak na razie, poważnych wstrząsów. Po południu dane z USA pokażą zapewne, że zamówienia na dobra trwałe, czyli jeden z ważniejszych wskaźników przyszłej koniunktury gospodarczej, kurczyły się w tempie ok. 3 proc. m/m. Na amerykańskim rynku nieruchomości wciąż nie widać sygnałów stabilizacji - przy cenach niższych o ok. 15 proc. niż przed rokiem liczba niesprzedanych domów sięga dziesięciokrotności transakcji zawartych w grudniu 2008 r. W Azji japoński indeks NIKKEI kończył sesję w okolicy poziomów ze środy, a PKB Singapuru skurczyło się w IV kw 2008 r. o 16,4 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami