Polska waluta zyskuje
2009-03-09 11:37
Przeczytaj także: Kurs złotego wchodzi w konsolidację
Rynek krajowy
Na początku sesji zarówno kurs EUR/PLN jak i USD/PLN notowano na poziomach o kilka groszy niższych niż przed weekendem - około godziny 9:00 za euro płacono 4,6600, za dolara zaś 3,6800 złotego, w porównaniu do 4,7200 i 3,7300 w piątek wieczorem. Do porannego umocnienia krajowej waluty przyczyniły się m.in. wypowiedzi Sławomira Skrzypka na spotkaniu przedstawiciel banków centralnych w Bazylei. Prezes NBP podczas wystąpienia zaznaczył, że interwencja na rynku walutowym jest instrumentem polityki pieniężnej, który posiada w swoim arsenale bank centralny, i że jest gotowy go użyć. Innym impulsem umacniającym praktycznie wszystkie waluty w regionie było zakończone wczesnym rankiem nadzwyczajne posiedzenie Banku Centralnego Węgier, na którym jego przedstawiciele (podobnie jak wcześniej NBP) zapowiedzieli gotowość do użycia „wszystkich dostępnych środków, by ustabilizować rynki”.
Mimo to wydaje się, że tendencja różnicowania podejścia inwestorów zagranicznych do krajów regionu rynków wschodzących wciąż się nasila. Jeżeli zostanie ona utrzymana, z pewnością w dłuższej perspektywie będzie to miało pozytywny wpływ na złotego. Wydaje się, że jedyną informacją mogącą dziś zaszkodzić krajowej walucie są doniesienia, iż Polska nie wystosowała do tej pory żadnej deklaracji ani innego oficjalnego dokumentu odnośnie przystąpienia do ERM2. Premier Donald Tusk spotkał się co prawda w lutym z prezesem ECB J.C Trichetem, jednak według niektórych źródeł spotkanie miało nieformalny charakter, a wcześniejsze zapewnienia o „prowadzonych od kilku tygodni negocjacjach” to jedynie pogłoski bez poparcia w rzeczywistości. Informacja ta spowodowała lekkie odbicie w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN.
Rynek międzynarodowy
Piątkowa sesja na międzynarodowym rynku walutowym zakończyła się pomyślnie dla eurodolara. Jeszcze przed otwarciem giełd w Europie kurs EUR/USD zwyżkował ponad poziom 1,2700. Nawet publikacja gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zdołała sprowadzić notowań eurodolara na niższe poziomy. Według Ministerstwa Pracy USA redukcja miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła w lutym 651 tys. etatów, styczniową wartość wskaźnika skorygowano natomiast z -598 tys. do -655 tys. Zwykle słabsze dane z USA powodowały paradoksalnie umocnienie dolara względem euro i spadek kursu EUR/USD. W ostatnim czasie bowiem notowania tej pary walutowej w większym stopniu odzwierciedlają globalne nastroje inwestycyjne niż sentyment do gospodarki USA czy Eurolandu. Rozczarowujące dane makro zazwyczaj pociągają za sobą pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych oraz wzrost awersji do ryzyka, co z kolei powoduje spadek popytu na bardziej ryzykowne aktywa, do których w porównaniu z dolarem zaliczane jest euro. Tym razem jednak nawet gorsze od oczekiwań dane nie były w stanie sprowadzić kursu EUR/USD poniżej wsparcia 1,2600, co może świadczyć o wyczerpywaniu się potencjału spadkowego w notowaniach euro.
Dzisiejszą sesję notowania EUR/USD rozpoczęły w okolicach 1,2630, czyli na wciąż wysokim poziomie. Wspólną walutę wspierają dziś na otwarciu słowa członka europejskiego Basnku Centralnego Jurgena Starka, który zasugerował, że tempo obniżek stóp procentowych w strefie euro może ulec wyhamowaniu. Zdaniem Stark’a kryzysu finansowego nie rozwiąże się jedynie cięciami kosztu pieniądza, a nadmierna jego obniżka może wręcz zaszkodzić gospodarce w długim terminie. Sugeruje to, że na najbliższym posiedzeniu ECB, jakie odbędzie się 2 kwietnia, główna stopa procentowa może zostać utrzymana na poziomie 1,5%. Perspektywa ta powinna w krótkim terminie utrzymywać kurs eurodolara powyżej poziomu 1,2600.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : A. Pałka, J. Pluta / Dom Maklerski TMS Brokers