Rynek akcji i cena złota rosną przez decyzję Fed
2009-03-19 12:29
© fot. mat. prasowe
Amerykański bank rezerw federalnych zamierza kupować obligacje długoterminowe, podczas gdy jego nowojorski oddział skupi z rynku obligacje 2- i 10-letnie.
Przeczytaj także: Dziś produkcja przemysłowa w Polsce i decyzja Fed
W ciągu sześciu miesięcy Fed może wydać 300 mld USD na zakup tych papierów. Decyzja była rozważana już wcześniej, a rynek się jej spodziewał po tym, jak na podobny krok zdecydował się dwa tygodnie temu Bank Anglii. Lecz mimo to, samo jej ogłoszenie spowodowało gwałtowny skok cen obligacji aż o 50 pkt bazowych (to największy dzienny ruch jaki zanotowano od 1981 r.). Ponadto Fed zwiększył o 750 mld USD (do 1,25 mld USD) kwotę na skup obligacji hipotecznych.SYTUACJA NA GPW
Notowania zaczęliśmy od wzrostu, który był reakcją na kolejną zwyżkę przy Wall Street. Ale nie było w tym otwarciu przekonania, pewności że korekta została zakończona. Zatem początkowa zwyżka bardzo szybko została przygnieciona zleceniami sprzedaży. Może nie tak znowu dużymi, ale bez większego entuzjazmu ze strony popytu. Po południu spadek cen przyspieszył po tym jak notowania w USA również rozpoczęły się od spadków i to całkiem głębokich. Po dotarciu przez WIG20 do 1440 pkt mieliśmy niewielkie odbicie w końcówce. Obroty na całym rynku akcji podliczono na skromne 747 mln PLN, co wciąż pozwala mówić tylko o korekcie ostatnich wzrostów, a nie o ich zakończeniu. Łatwo się domyślać, że indeksy pociągnęły w dół akcje banków, zwłaszcza BRE, który spodziewa się sporych odpisów na należności z opcji w I kwartale i Pekao, którego właściciel potrzebuje kilku miliardów euro dokapitalizowania.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Tuż po opublikowaniu komunikatu Fed indeksy giełdowe ruszyły w górę - S&P 500 zyskał 2,1 proc. i tym samym znalazł się na najwyższych poziomach od ponad miesiąca. W niedzielę Ben Bernanke stwierdził, że bankructwo kolejnej wielkiej instytucji finansowej np. AIG czy Citigroup nie wchodzi w grę, ale pamiętamy, że podobne opinie wyrażali wysoko postawieni politycy w ubiegłym roku, gdy amerykańskie koncerny motoryzacyjne otrzymywały dofinansowanie. Po kilku miesiącach przyszła pora rolowania długu i General Motors wyciągnął rękę do państwa po jeszcze większe pieniądze, a bankructwo koncernu stało się jedną z opcji. Dlatego też zaufanie inwestorów i skłonność do ryzykowania własnego kapitału nie powrócą na rynki zaledwie po kilku optymistycznych sygnałach z gospodarki. W Azji NIKKEI spadł o 0,3 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami