Rynki finansowe 23-27.03.09
2009-03-27 21:09
Przeczytaj także: Rynek walutowy 16-27.03.09
RYNKI OBLIGACJI I STÓP PROCENTOWYCH
Polski rynek
Początkowo nasze obligacje drożały, ponieważ poprawiał się klimat inwestycyjny na świecie, w tym sentyment do papierów skarbowych innych niż amerykańskie czy niemieckie. Również obniżka stóp procentowych przez RPP pomagała obligacjom, a rentowność papierów 5-letnich spadła poniżej 5,8 proc. Ale już druga część tygodnia nastroje zmieniła. Po konferencji resortu finansów inwestorzy zdali sobie ponownie sprawę, że nie można wykluczyć zwiększonej podaży obligacji przez skarb państwa w drugiej połowie roku, więc na koniec tygodnia rentowność 5-letnich obligacji na powrót zbliżyła się do 5,9 proc. (wobec 6,0 proc. na koniec poprzedniego tygodnia).
Trzymiesięczna stopa WIBOR, która jest podstawą naliczania oprocentowania większości złotowych kredytów hipotecznych spadła o 13 pkt bazowych i wyniosła 4,14 proc.
Zagraniczne rynki
W pierwszej części tygodnia mieliśmy spory spadek cen obligacji w Stanach, co było z kolei tylko realizacją zysków po wcześniejszym skoku obligacji (po decyzji Fed o zakupie obligacji skarbowych). Dopiero koniec tygodnia przyniósł z kolei korektę tej tendencji i rentowności spadły o kilka punktów. Fed ogłosił, że ponownie zamierza skupować obligacje skarbowe. W rezultacie tych zawirowań na koniec tygodnia rentowność obligacji 2-letnich wyniosła 0,87 proc. (wzrost o 6 pkt), a 10-letnich 2,73 proc. (wzrost o 16 pkt).
W Europie rentowności obligacji nie notowały większych zmian. Inwestorzy czekają na przyszłotygodniową decyzję ECB. Rentowność niemieckich obligacji dwuletnich wynosiła w piątek 1,30 proc. (spadek o 2 pkt), a 10-letnich 3,08 proc. (wzrost o 7 pkt).
RYNKI AKCJI
Polski rynek
Seria czterech wzrostowych tygodni z rzędu ostatnio zdarzyła się na GPW w czerwcu 2007 roku - ostatnim akordzie hossy. Wspomnienie starych dobrych czasów nie powinno nikomu przesłaniać obecnej rzeczywistości. Zresztą w piątek brutalnie o sobie przypomniała, mieliśmy bowiem na GPW zdecydowaną realizację zysków, na którą - po prawdzie - już w czwartek się zanosiło. Indeksy znalazły się podczas sesji w środę najwyżej od ośmiu tygodni i to po sześciu kolejnych dniach wzrostów z rzędu. Pokusa realizacji zysków z takiej zdobyczy pojawiłaby się i w hossie, więc piątkowe zniżki nie powinny nikogo dziwić.
W skali tygodnia WIG i tak zyskał 5,2 proc., mWIG 5,6 proc., a sWIG nawet 6,3 proc. Najgorzej w tym towarzystwie wypadł WIG20, który wzrósł o 4,5 proc. Obroty w całym tygodniu wyniosły 6,6 mld PLN i były najwyższe od pięciu miesięcy. Na razie jeszcze trudno powiedzieć czy to dobry, czy zły znak, bo wzrost obrotów w fazie realizacji zysków nie wróży niczego dobrego. Z drugiej strony i w czasie zwyżek kupujących nie brakowało, więc o jednoznaczną diagnozę trudno. Na pewno nie można wykluczyć, że realizacja zysków przedłuży się na początek przyszłego tygodnia.
Przeczytaj także:
Rynki finansowe - podsumowanie roku 2009
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki akcji, rynek walutowy, polski rynek funduszy inwestycyjnych, inwestycje gwarantowane, surowce