Wydatki domowe: jak przetrwać kryzys?
2009-04-03 12:44
Przeczytaj także: Budżet domowy: jak spłacić zadłużenie?
Kolejna istotna rzecz to częstotliwość dokonywania zakupów. Jeżeli codzienne sprawunki ograniczymy do minimum, a właściwie tylko do pieczywa, resztę kupując tylko raz w tygodniu, to oszczędzimy czas, paliwo i ograniczymy pokusę nieplanowanych zakupów impulsowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu będziemy marnowali zdecydowanie mniej produktów, opróżniając nasz domowy „magazyn” praktycznie do samego końca. Wiadomo, że nie samym chlebem człowiek żyje, wydatków jest zdecydowanie więcej. Zatem przed podjęciem decyzji o zakupie, zaplanujmy, ile możemy wydać i tego konsekwentnie się trzymajmy. Wszelkie nadwyżki finansowe lokujmy na tzw. funduszu awaryjnym, odkładając wszystkie zaoszczędzone pieniądze najlepiej w banku, gdzie dostęp do nich będzie dla nas trudniejszy.
Możemy poszukać oszczędności również w innych aspektach naszego codziennego życia: do pracy dojeżdżać z sąsiadem lub przeprosić się z komunikacją miejską. Nie kupujmy codziennie kawy w automacie i kanapki w bufecie, ale przygotowujmy cały posiłek w domu i zabierajmy go ze sobą, termosy zostały stworzone właśnie do tego celu. Rachunki płaćmy przez Internet, najlepiej z darmowego konta bankowego. Dobrze, jeśli zapłacimy je wszystkie jednocześnie, gdyż dzięki temu będziemy dokładnie wiedzieli, jaki dochód pozostał nam do dyspozycji. By obniżyć wydatki na rachunki, uszczelmy okna, wymieńmy tradycyjne żarówki na energooszczędne, wypinajmy wszystkie urządzenia z kontaktów na noc, nie pozostawiajmy telewizora na tzw. czuwaniu. Zamiast kupować prasę codzienną przekonajmy się do portali internetowych. Nie dość, że informacje są aktualniejsze, to nic za nie płacimy. Możemy także zrezygnować z pełnego pakietu w telewizji kablowej. Zamiast płacić za telefon stacjonarny z abonamentem, możemy skorzystać z bezabonamentowej telefonii internetowej (tzw. VOIP). Nie dość, że otrzymujemy własny numer, to jeszcze rozmowy są zdecydowanie tańsze niż w tradycyjnej telefonii. Możliwości jest bardzo wiele. Takie zmiany nie spowodują wprawdzie, że nagle znajdziemy w portfelu kilkaset złotych więcej, ale w perspektywie dłuższego czasu zaoszczędzimy kilka tysięcy.
Wszystko może się udać, jeżeli zdecydujemy się na skrupulatnie planowanie. Postępując w ten sposób, nie karajmy się, odmawiając sobie wszelkiej przyjemności, ale nagradzajmy się drobnymi nagrodami za naszą chęć i upór, dzięki którym skutki kryzysu będą jak najmniej odczuwalne. Największą nagrodą natomiast będzie to, że w okresie rozkwitu gospodarczego, który z czasem nadejdzie, planowanie będziemy mieli już we krwi, dzięki czemu żaden kolejny kryzys nie będzie nam straszny.
Przeczytaj także:
Sprawne zarządzanie budżetem domowym
1 2
oprac. : Maciej Borowiak / Money Expert
Więcej na ten temat:
budżet domowy, finanse gospodarstw domowych, planowanie budżetu domowego, decyzje finansowe, sposoby oszczędzania, wydatki domowe