Rezerwy kredytowe obciążą amerykańskie banki?
2009-04-21 12:18
Przeczytaj także: Giełda amerykańska - wreszcie korekta
OBSERWUJ AKCJE
Pekao - akcje banku osiągnęły podczas sesji 18 lutego intraday'owe minimum na poziomie 62 PLN za akcję. Od tego czasu popyt zdecydowanie przejął kontrolę nad rynkiem, co zaowocowało podwojeniem wyceny spółki w mniej niż miesiąc. Korektę spadkową zapowiadały choćby wskaźniki analizy technicznej wskazujące wykupienie rynku w krótkim terminie i rzeczywiście papiery potaniały podczas dwóch ostatnich sesji o ponad 10 proc. Realizacja zysków nastąpiła jednak przy wyraźnie malejących obrotach, dlatego nie można jeszcze przekreślić szans byków na dalsze wzrosty. Kluczowe będzie zachowanie kursu akcji w przedziale cenowym 90-100 PLN - jeżeli podaż nie wzrośnie skokowo po tym jak MACD wskaże sygnał sprzedaży, a średnia z 50 notowań zdoła się obronić, warto przeczekać z akcjami w portfelu. Spadek poniżej 90 PLN za akcję będzie silnym sygnałem do wycofania się z rynku.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
PKO BP - NWZA banku powołało w skład rady nadzorczej Cezarego Banasińskiego, Jacka Gdańskiego, Błażeja Lepczyńskiego i Jerzego Stachowicza.
Naftobudowa - zawarła z HDI Gerling Polska umowę o linię gwarancyjną do 15 mln PLN (na gwarancje kontraktowe).
Spółka podpisała kontrakt na montaż reformera w rafinerii Nynashamn (Szwecja). Wartość zlecenia to 972,4 tys. EUR.
EMC Instytut Medyczny - spółka zwiększyła kwotę kredytu inwestycyjnego w BZ WBK do 12,4 mln PLN.
Optimus - spółka przyznała, że prowadziła negocjacje handlowe z firmą z Hong-Kongu, która rozważała kapitałowe zaangażowanie w Optimusie. Negocjacje zakończyły się fiaskiem. Wcześniej o możliwym wejściu inwestora do spółki pisała prasa.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Czego można się spodziewać po GPW, skoro indeksy na całym świecie wczoraj zapikowały? Wzrostów! Oczywiście nie dlatego, że oglądamy spadki na innych rynkach, ale dlatego, że GPW wciąż wyprzedza o krok główne parkiety. U nas spadki trwały przez trzy sesje i zabrały z WIG20 150 punktów (ok. 8 proc.). Wczorajszej zniżce towarzyszyły mniejsze o prawie połowę obroty, co także może świadczyć o wyczerpywaniu się potencjału sprzedających. Jednak trzeba niestety ostrzec wszystkich chętnych do zakupów, że odreagowanie spadków może być płytkie i krótkotrwałe. Po skali obrotów przekonamy się, jak faktycznie wygląda kondycja rynku.
WALUTY
Szczególnych niespodzianek po zaplanowanych na dzisiaj danych makroekonomicznych nie powinniśmy się spodziewać, bo w Europie Zachodniej ceny detaliczne i producenckie zmierzają w tym samym kierunku, co w USA czy Japonii i zejście inflacji do ujemnych wartości w perspektywie kilku tygodni jest nieuniknione. To przemawia za dalszymi obniżkami stóp procentowych w strefie euro, a dla inwestorów na rynku walutowym to argument skłaniający do sprzedawania wspólnej waluty na korzyść dolara. Kurs eurodolara zatrzymała rano bariera 1,29 USD. Złoty potaniał o ponad 1 proc. względem wszystkich głównych walut. Euro kosztowało 4,40 PLN, frank szwajcarski 2,91 PLN, a dolar amerykański 3,40 PLN.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami