Dziś sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA
2009-04-23 11:21
Już wczorajsze informacje na temat kondycji amerykańskiego rynku nieruchomości były zaskakujące. Ceny domów wzrosły w lutym o 0,7 proc. w porównaniu do stycznia.
Przeczytaj także: USA: rynek akcji żyje nadzieją
To pierwszy miesięczny wzrost cen od dwóch lat - podaje Bloomberg. Ale w skali roku spadek wciąż jest wyraźny - 6,5 proc. w porównaniu do lutego 2008 r., to jednak najwolniejsze tempo spadku zanotowane przez ostatnie pół roku. Dziś przekonamy się czy wczorajsze dane agencji federalnej znajdą swoje potwierdzenie - w USA opublikowana zostanie dynamika transakcji na rynku wtórnym. Analitycy oczekują spadku liczby transakcji o 1,3 proc. (w porównaniu do lutego), do 4,66 mln (w ujęciu zaanulizowanym). Lepsze dane - np. wzrost liczby transakcji - mogłyby być potwierdzeniem zastopowania rozwoju kryzysu w branży nieruchomości w Stanach.SYTUACJA NA GPW
Wczorajsze notowania dały wielu inwestorom do myślenia. Mieliśmy bowiem jeden z najsilniejszych wzrostów indeksów w Europie, a jego liderem ponownie był sektor bankowy. Nie można wykluczyć, że rynek będzie ciągnął akcje banków w górę przed zaplanowanym na 4 maja opublikowaniem wniosków ze stress-testu w amerykańskich bankach. W każdym razie innych powodów wczorajszej zwyżki nie widać. Można też sądzić, że korekta spadkowa na GPW już się zatrzymała, a ci którzy kupowali wczoraj akcje, uważają nawet, że zakończyła. Wskazuje na to nie tylko wzrost indeksów, ale także wzrost obrotów, który temu towarzyszył - na całym rynku akcji podliczono je na 1,3 mld PLN, z czego 1 mld PLN na sam WIG20, a 450 mln PLN na akcje sektora bankowego. Wczoraj podrożały akcje 238. spółek, potaniały 71.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Odreagowanie spadków na amerykańskim parkiecie na początku sesji pozwoliło wrócić indeksom giełdowym o ok. 2 proc. wyżej niż kończyły we wtorek, ale w ostatniej godzinie notowań nie zdołały oprzeć się realizacji zysków. Słabe wyniki kwartalne przedstawił bank Morgan Stanley, a obniżone prognozy wzrostu gospodarczego na świecie przez MFW z pewnością nie przypadły do gustu tym inwestorom, którzy wolą wierzyć na słowo ekonomistom oczekującym powrotu koniunktury w 2009 roku. Producent sprzętu elektronicznego Apple pochwalił się wyższym niż oczekiwano zyskiem, a General Motors rozważa tymczasowe zamknięcie w wakacje amerykańskich fabryk. Mało kto w głównych mediach zwraca uwagę na taki "detal" utrudniające spadki na Wall Street, jak uniemożliwienie przez największych brokerów otwarcia krótkiej pozycji na indeks S&P 500 (czyli gry na zniżki cen akcji) bez uprzedniego powiadomienia.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami