Kurs EUR/USD - dynamiczny wzrost
2009-05-22 21:17
Przeczytaj także: Polska waluta - tydzień osłabienia
Rynek międzynarodowy
Mijający tydzień na światowym rynku walutowym upłynął pod znakiem dynamicznego wzrostu kursu EUR/USD. Kurs tej pary walutowej na przestrzeni ostatnich dni odnotował zwyżkę z poziomu 1,3430 w okolice 1,4000. Wobec wysokiej dynamiki tego wzrostu, w kolejnych dniach nie można wykluczyć chwilowego odreagowania, które może się rozpocząć właśnie w pobliżu psychologicznej bariery 1,4000. Jeśli jednak powiodą się próby jej trwałego przebicia, wartość euro względem dolara zyska potencjał do dalszej silnej zwyżki.
U podstaw wzrostu wspomnianej pary walutowej, tym razem nie leżała poprawa nastrojów na światowych rynkach (dodatnia korelacja pomiędzy światowymi giełdami a notowaniami EUR/USD wyraźnie osłabła), lecz obawy inwestorów o przyszłość amerykańskiej waluty. Z pewnością bardzo negatywny wpływ na nią mogłaby mieć obniżka ratingu Stanów Zjednoczonych. W mijającym tygodniu na rynek powróciły spekulacje na temat możliwości jej dokonania. Zdaniem znanego inwestora Billa Grossa obniżka ta jest możliwa. Pogląd ten z pewnością nie jest bezpodstawny zwłaszcza, że Stany Zjednoczone zmagają się obecnie z bardzo wysokim deficytem budżetowym. Amerykański rząd prognozuje, iż w bieżącym roku wyniesie on aż 12,9% PKB. Co prawda Sekretarz Skarbu USA, T. Geithner, chcąc uspokoić obawy inwestorów, zapowiedział, iż w kolejnych latach administracja Obamy będzie dążyć do ograniczenia deficytu do poziomu 3%, jednak w chwili obecnej trudno wierzyć w powodzenie tych działań. W ich powodzenie nie uwierzyli również uczestnicy rynku, którzy nie zareagowali na słowa Geithner’a. Obawy o obniżkę oceny długu Stanów Zjednoczonych nasiliły się po tym jak agencja S&P zmieniła perspektywę ratingu dla Wielkiej Brytanii z neutralnej do negatywnej. Wielka Brytania podobnie jak Stany Zjednoczone prowadzi bardzo ekspansywną politykę pieniężną.
Warto zauważyć, że wspomniana obniżka ratingu dla Wielkiej Brytanii nie była w stanie wpłynąć na trwałe osłabienie funta. Co prawda w chwilę po ogłoszeniu tej decyzji brytyjska waluta silnie straciła na wartości, jednak już kilka godzin później odrobiła poniesione wcześniej straty. Fakt ten może świadczyć o sile trendu wzrostowego w notowaniach funta. Waluta ta stała się odporna na zmiany poziomu awersji do ryzyka na światowych rynkach, które niegdyś miały na nią bardzo istotny wpływ. Trudno obecnie stwierdzić dokąd wspomniana aprecjacja może doprowadzić wartość funta względem głównych walut, takich jak dolar czy też euro. W notowaniach pary GBP/USD najbliższe istotne pasmo oporów usytuowane jest w pobliżu poziomu 1,6000 (podczas piątkowej sesji kurs ten kształtował się już nawet na poziomie 1,5940). Z kolei kurs EUR/GBP dotarł do dość ważnego wsparcia, jakie stanowi 50% zniesienia fali wzrostowej obserwowanej od października do grudnia 2008 r. (0,8750). Wskazane wartości powinny chwilowo zahamować aprecjację funta. Jeśli jednak powiodą się próby ich przebicia, brytyjska waluta będzie się prawdopodobnie w dalszym ciągu dynamicznie umacniać.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : T. Regulski, P. Sałata / Dom Maklerski TMS Brokers