Wypłaty z bankomatu za granicą droższe
2009-06-18 14:08
Prowizje za wypłatę z bankomatu za granicą © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Bankomat: sprawdzenie salda konta kosztuje
Wyjeżdżając na zagraniczne wakacje znacznie bezpieczniej jest zabrać kartę płatniczą niż gotówkę. Takie rozwiązanie jest jednak dość kosztowne. Wypłacając pieniądze z bankomatu za granicą trzeba liczyć się z tym, że bank naliczy prowizję. Ponadto wypłacana kwota zostanie także przeliczona na złote po bankowym kursie sprzedaży waluty, który jest zwykle wyższy niż kurs kantorowy. Jeśli wypłata następuje w walucie innej niż dolar lub euro, to może zostać naliczona jeszcze dodatkowa prowizja, rzędu ok. 2%.Wysokość prowizji
W najlepszej sytuacji są posiadacze kont w Alior Banku, mBanku i Banku Pocztowym. Te banki nie pobierają bowiem żadnej prowizji za wypłaty gotówki z bankomatu za granicą. W tym ostatnim jest to jednak tylko czasowa promocja, która potrwa do końca 2009 r. Ponadto, niektóre banki nie naliczają prowizji w bankomatach banków należących do tej samej grupy kapitałowej. Tak jest w Citibanku, Deutsche Banku, BZ WBK, Nordea Bank Polska i Pekao.
W większości instytucji trzeba jednak zapłacić prowizję, która najczęściej wynosi 3% wartości transakcji. W przypadku wypłaty 500 zł, prowizja sięga więc najczęściej 15 zł. Najwyższą naliczają - Lukas Bank i Pekao. Wynosi ona aż 4%, a więc 20 zł przy wypłacie 500 zł. W tym drugim banku, posiadacze kont ze starej oferty zapłacą więcej - 4,5%, a więc 22,5 zł.
fot. mat. prasowe
Prowizje za wypłatę z bankomatu za granicą
Procentowa stawka prowizji jest w wielu przypadkach identyczna jak w przypadku wypłaty dokonywanej w obcym bankomacie w kraju. Różnica polega jednak na tym, że wyższe są wartości minimalne. Dla przykładu w PKO BP w kraju jest to 3%, ale nie mniej niż 5 zł, a za granicą 3%, nie mniej niż 10 zł. W Pekao w kraju minimalna stawka to 6 zł, a za granicą 10 zł. W rezultacie wypłacając pieniądze poza Polską bardziej opłaca się pobierać większe kwoty, gdyż niezależnie czy będzie to 100 zł czy 200 zł to np. w PKO BP i tak zapłacimy 10 zł.
oprac. : Jarosław Sadowski / expander