Social lending coraz popularniejszy
2009-07-07 08:15
Przeczytaj także: Media o serwisach social lending
Czy z punktu widzenia pożyczkodawcy to dobra inwestycja? Jednoznaczna odpowiedź wydaje się trudna, gdyż pod uwagę trzeba wziąć wiele różnych czynników. Zdaniem Marka Nienałtowskiego z Money Expert bardzo dużo zależy tu nie tylko od porządnej weryfikacji osoby, której pożyczamy pieniądze, ale też, a być może przede wszystkim, od szczęścia. Nigdy bowiem nie wiemy i nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jaka część naszych środków trafi albo do niewypłacalnego, albo wręcz nieuczciwego dłużnika. Przejrzyste zasady bezpieczeństwa inwestycji, którymi chwalą się serwisy pośredniczące, w znacznym stopniu ograniczają ryzyko „nietrafionej pożyczki”, jednak nie eliminują go całkowicie. - W teorii oczywiście najlepiej byłoby pożyczać społecznościowe środki finansowe, po największej dozwolonej obecnie ustawowo stawce (stopa lombardowa NBP razy cztery, a więc obecnie 20% w skali roku – zgodnie z ustawą antylichwiarską) i do tego super wypłacalnym dłużnikom, ale w praktyce jest to oczywiście niewykonalne. Kryzys drążący globalne rynki finansowe ryzyko to dodatkowo podnosi. Ponadto w Polsce trwająca cały czas pomiędzy bankami wojna na depozyty, opłacalność tego typu inwestycji zmniejsza, gdyż średnia premia za ryzyko nie jest zbyt wysoka – przyznaje Nienałtowski.
Z drugiej strony pożyczki społecznościowe mogą być dobrą alternatywą wobec funduszy inwestycyjnych, szczególnie dla osób nieobawiających się ryzyka. Według Justyny Niedzielskiej, eksperta ds. finansów osobistych Inwestycje.pl, idea społecznościowych serwisów pożyczkowych wydaje się być ciekawą propozycją, zwłaszcza w czasach kryzysu, kiedy Polacy mogą mieć problemy z uzyskaniem finansowania w banku. - Dzięki social lending można szybko pożyczyć niewielką kwotę pieniędzy. Wątpliwości może budzić bezpieczeństwo pożyczania pieniędzy przez Internet. Serwisy pożyczkowe starają się co prawda zminimalizować ryzyko dokonywanych za ich pośrednictwem transakcji, stosując coraz szersze pakiety zabezpieczające (przy wykorzystaniu m.in. sztucznej inteligencji), ale trzeba mieć świadomość, że social lending nigdy nie będzie tak bezpieczne jak pożyczanie pieniędzy w tradycyjny sposób – dodaje Niedzielska.
Zdaniem portalu Inwestycje.pl uwagę internautów przyciągają przede wszystkim atrakcyjne oprocentowanie i większa szansa na otrzymanie pożyczki. Najważniejszą barierą dla pożyczkobiorców jest brak zaufania do nowości, jaką na razie są pożyczki typu social lending. Największą zachętę stanowią niejednokrotnie bardzo korzystne warunki finansowe.
Jak podkreśla Justyna Niedzielska, pożyczając swoje pieniądze innym ludziom, mamy szansę na większy zysk niż ten uzyskany na lokacie czy innym tradycyjnym instrumencie finansowym. Nie można jednak zapominać, że zawsze istnieje ryzyko trafienia na nieuczciwego kontrahenta, a wtedy inwestycja nie tylko nie przyniesie zysków, ale może nawet narazić na straty.
1 2
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl