Rynki finansowe II kw. 2009 r.
2009-07-12 00:20
Przeczytaj także: Rynki finansowe I kw. 2009 r.
Tym razem nie będziemy wcielać się w rolę jasnowidza. Chcemy tylko zaznaczyć, że optymizm, który ogarnął inwestorów w II kwartale 2009 r., jest oparty na bardzo wątpliwych założeniach. Ekonomiści koncentrują się na tzw. drugiej pochodnej i jako dobry sygnał odbierają wolniejsze tempo spadków określonych wskaźników. Oczywiście PKB po spadku o 4-5 proc. nie utrzyma podobnej dynamiki, bezrobocie w USA i strefie euro po przekroczeniu 10 proc. nie będzie przyspieszać itd. Przyłączając się do dyskusji analityków odnośnie kształtu, jaki przyjmie globalna recesja (W, V, U czy może L), wybralibyśmy niekonwencjonalną odpowiedź – kształt może przypominać symbol pierwiastka. Po drastycznym spadku konsumpcji, produkcji przemysłowej i załamaniu międzynarodowej wymiany towarowej, ujrzymy wyraźne odbicie, ale do poziomów sprzed kryzysu możemy nie wrócić przez długie lata.
Lato i jesień 2009 r. muszą przynieść mocne dowody potwierdzające odbudowę światowej gospodarki. W przeciwnym wypadku inwestorzy, którzy przez ostatnie miesiące kupowali nadzieję na lepsze, mogą się zrazić i na trwałe opuścić ryzykowne rynki. Wśród kwestii, którym warto się przyjrzeć szczególnie, wymienilibyśmy przecenianą przez ekonomistów rolę Chin i rynków wschodzących, zagrożenie nałożeniem nadmiernych regulacji prawnych na sektor bankowy, oraz czekający na dostrzeżenie przez szerszą publikę problem rynku nieruchomości komercyjnych w USA. Wysokie ceny surowców, kondycja dolara, a z czynników lokalnych zaufanie do Polski, z pewnością będą w ciągu najbliższych tygodni przykuwać uwagę inwestorów. Przygotowując strategię inwestycyjną nie starajmy się już polować na spadki – gra przeciwko rynkowi jest zbyt ryzykowna dla przeciętnego inwestora. Lepiej rozpocząć wyszukiwanie spółek i segmentów, które najlepiej poradzą sobie gdy podstawy do optymizmu staną się bardziej wiarygodne.
oprac. : Ł. Wróbel, B. Waszczyk / Open Finance