Rynek IPO wyjdzie ze stagnacji?
2009-07-13 00:26
© fot. mat. prasowe
Trudno przypuszczać, czy zainicjowana w lutym nadzieja na odbicie na rynku giełdowym przełoży się na ilość debiutów giełdowych. Pomimo niemalże wyschniętego rynku IPO, debiuty takich spółek jak Bogdanka (GPW) czy TESGAS (NewConnect) mogą być sygnałem do startu sezonu kolejnych ofert publicznych.
Przeczytaj także: Rynek IPO: nastąpi oczekiwana poprawa?
Bessa to raczej kiepski czas na debiuty spółek giełdowych, szczególnie potrzebujących dużo kapitału na nowe inwestycje, które są w trudnych czasach obarczone dodatkowym ryzykiem. Co więcej, kapitał giełdowy jest zawsze droższy od kapitału, jaki można pozyskać z kredytu, bądź też wyemitowania obligacji. Pomimo wysokich oczekiwań inwestorów, objawiających się w premii za ryzyko, spółki bardzo chętnie wchodzą na giełdowe parkiety, głównie z powodu dodatkowych korzyści płynących z debiutu. Należy jednak pamiętać, że sposób marketingu nie jest w pełni dowolny. Regulacje ustawy o ofercie publicznej oraz Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 809/2004 szczegółowo ustalają co należy zawrzeć w prospekcie emisyjnym oraz jak spełnić wymogi informacyjne. Dodatkowo, spółka musi określić sposób publikacji prospektu emisyjnego oraz jak będzie upowszechniała reklamy w mediach. Oprócz efektów marketingowych i pozyskania kapitału, spółka uwiarygodnia się, co pozwala jej na łatwiejsze pozyskanie dodatkowego kapitału (np. w formie SPO – Second Public Offering) w przyszłości. Kolejną zaletą jest możliwość pozyskania inwestora branżowego. Na taką możliwość najczęściej liczy Skarb Państwa, który prędzej czy później powinien całkowicie sprywatyzować kontrolowaną przez siebie spółkę.Z drugiej strony, z partycypowaniem w giełdowym obrocie wiążą się liczne zagrożenia. Począwszy od przymusu obnażenia się przed konkurencją publikowanymi wynikami finansowymi, poprzez zagrożenie wrogiego przejęcia do obowiązku poniesienia kosztów wprowadzenia papierów wartościowych do obrotu. Kolejnym problemem może być debiutowanie podczas bessy, która na ogół nie sprzyja pozyskiwaniu wystarczającej ilości kapitału, powodując zanik ruchu na tym rynku. Na dowód tego, należy zwrócić uwagę na relatywnie niską ilość w stosunku do oczekiwań – przeprowadzonych debiutów zarówno na polskim parkiecie głównym jak i w alternatywnym systemie obrotu – NewConnect.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
IPO w Europie: spadek aktywności w III kwartale 2024 roku
oprac. : Wojciech Demski / IPO.pl