Zlecenie stałe czy polecenie zapłaty?
2009-07-24 08:38
Oferty banków © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Zlecenie stałe: sposób na opóźnione płatności
Wyjeżdżając na wakacje warto pomyśleć o udogodnieniach, jakie oferują nam banki. Obowiązku pilnowania terminów płatności poszczególnych rachunków i wykonywania przelewów można bardzo łatwo się pozbyć. Sposobem na to jest korzystanie ze zlecenia stałego i polecenia zapłaty. Dzięki nim rachunki płacą się same, co jest bardzo przydatne podczas urlopu. Taka dogodność przyda się również po powrocie do domu.W ramach zlecenia stałego przekazujemy do banku informację, by określonego dnia przelewał konkretną kwotę na wskazany przez nas rachunek. To dobre rozwiązanie np. przy regulowaniu czynszu za mieszkanie, którego wartość zmienia się rzadko. Rachunki mogą więc płacić się same, a jeśli stawki czynszu się zmienią, wystarczy zmodyfikować zlecenie. Co jednak, gdy wysokość opłaty różni się z miesiąca na miesiąc? Wtedy lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z polecenia zapłaty. Umawiamy się z bankiem i instytucją, która wystawia rachunki, na pobieranie odpowiedniej kwoty z naszego konta. Operator telefonii komórkowej, czy dostawca prądu będzie wtedy wysyłał fakturę zarówno do nas, jak i do banku, a ten ostatni przeleje odpowiednią kwotę na konto instytucji wystawiającej fakturę. Wątpliwość, jaka nasuwa się w tym przypadku, związania jest z brakiem kontroli nad tym, ile pieniędzy zostanie pobranych z naszego rachunku. Nie ma jednak powodów do obaw, bo nawet jeśli będzie to kwota, która wyda nam się za duża (np. ze względu na pomyłkę), możemy anulować taką pojedynczą transakcję. Osoby nie prowadzące działalności gospodarczej mają na to aż 30 dni kalendarzowych, przedsiębiorcy tylko 5 dni.
Oczywiście korzystając z tego typu usług bankowych jak zawsze powinniśmy zapoznać się z tabelą opłat i prowizji, by wiedzieć ile takie udogodnienia będą kosztowały. Na szczęście generalna zasada jest taka, że będą one tańsze niż przelewy wykonywane jednorazowo, szczególnie jeśli chcielibyśmy robić to w oddziale. Dotyczy to przede wszystkim polecenia zapłaty. Warto jednak pamiętać, że w cennikach banków aż roi się od przeróżnych opłat związanych ze zleceniami stałymi i poleceniami zapłaty. Lepiej wiedzieć wcześniej za co będziemy płacić.
I tak najtańsze będzie polecenie zapłaty. Tylko kilka banków (BOŚ, Getin i Volkswagen Bank direct) pobiera jednorazową opłatę za ich ustanowienie, wynoszącą 1 lub 2 zł. Nieco częściej trzeba się jednak liczyć z podobną opłatą za każdą realizację polecenia (Bank Pocztowy, BOŚ, BPH, BZ WBK, DnB Nord, Dominet, Invest-Bank i PKO BP). Należy pamiętać, że z poleceniem zapłaty wiążą się nie tylko wspomniane powyżej opłaty. W Nordea Banku i mBanku nic nie płacimy za ustanowienie i realizację poleceń zapłaty, ale za to mamy stałą miesięczną opłatę za korzystanie z takiej usługi (w mBanku wznosi 1 zł, w Nordea Banku 2 zł). Czasami trzeba też zapłacić za wycofanie się z polecenia zapłaty, np. w BOŚ Banku kosztuje to 3 zł, a w Inteligo 2,99 zł. W ING Banku zapłacimy za zawiadomienie o niezrealizowanym poleceniu zapłaty (5 zł). Polbank EFG i Euro Bank jak na razie w ogóle nie oferują polecenia zapłaty.
oprac. : Mateusz Ostrowski / Open Finance