eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzePolska waluta - miesiąc umocnienia

Polska waluta - miesiąc umocnienia

2009-08-04 13:28

Przeczytaj także: USA: dzisiaj dane PKB

Rynek międzynarodowy


Kluczowym wydarzeniem lipca na światowych rynkach, było ustanowienie przez główne indeksy giełdowe nowych tegorocznych maksimów. Impuls do wzrostów na parkietach dały w większości lepsze od prognoz wyniki za II kw. największych spółek. Doniesienia te oddaliły w czasie nadejście większej korekty spadkowej, która jeszcze na początku minionego miesiąca „wisiała nad rynkiem”. Lipiec nie zmienił zasadniczo sytuacji w notowaniach EUR/USD. Kurs euro względem dolara na przestrzeni minionego miesiąca pozostawał w zakresie wahań wyznaczonym przez minima i maksima z czerwca (1,3740-1,4340). Choć przez większość czasu przebywał w górnej części tego przedziału, to jednak nie powiodły się próby wybicia górą (mimo że istniały ku temu podstawy w postaci wzrostów na giełdach). Maksimów z czerwca nie zdołały pokonać również inne pary walutowe dodatnio skorelowane ze światowymi indeksami giełdowymi, takie jak GBP/USD, czy też AUD/JPY. Jak jednak pokazały wydarzenia z początku sierpnia, kursy te w końcu podążyły w ślad za parkietami, ustanawiając nowe tegoroczne szczyty. Pokonanie maksimów z czerwca, daje wspomnianym kursom walutowym potencjał do dalszych silnych wzrostów.

Początek minionego miesiąca nie zapowiadał, że na rynkach w dalszej jego części będzie miał miejsce znaczący spadek awersji inwestorów do ryzyka. Kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy, jakie wtedy poznaliśmy, sugerowały raczej nadejście korekty spadkowej na światowych giełdach. Niewykluczone, że scenariusz taki zrealizowałby się, gdyby nie dobre wyniki za II kw. największych spółek. Kondycja przedsiębiorstw jest jednym z najlepszych mierników aktualnego stanu gospodarki, wobec czego jej ocena w postaci raportów kwartalnych, jest często ważniejsza dla inwestorów niż wskaźniki makroekonomiczne napływające z gospodarek. Tradycyjnie już sezon publikacji raportów kwartalnych rozpoczęły podmioty amerykańskie. Pozytywnie zaskoczyły m.in. tamtejsze banki. W pewnym stopniu ich wysokie zyski mogły wynikać jednak z korzystnych dla nich zmian zasad rachunkowości. Bardziej wiarygodne były wyniki spółek z realnych sektorów gospodarki, które również pozytywnie zaskoczyły uczestników rynku. Nie zawiodły także publikowane w lipcu raporty kwartalne większości największych podmiotów z Europy. Dzięki tym danym główne światowe indeksy giełdowe ustanowiły nowe tegoroczne maksima i znalazły się na najwyższym poziomach od jesieni ubiegłego roku. Warto zauważyć, że ich dynamiczny wzrost (od połowy lipca np. amerykański indeks Dow Jones Industrial odnotował zwyżkę o ok. 15%, natomiast niemiecki DAX zyskał niemal 20%), dokonał się bez większych korekt. Fakt ten sprawia, że światowe parkiety są już dość silnie „wykupione”. Zwiększa to ryzyko nadejścia przynajmniej chwilowego odreagowania.

Po słabych danych z rynku pracy, kolejne publikacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych w większości przynosiły już pozytywne zaskoczenie. Nieco lepsze od prognoz okazały się odczyty m.in.: sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Zwieńczeniem serii publikacji danych makroekonomicznych z USA były wstępne szacunki PKB tego kraju za II kwartał. Sama dynamika wskaźnika wypadła lepiej od prognoz. PKB spadł o 1%, podczas gdy prognozy zakładały zniżkę o 1,5%.

Stosunkowo optymistyczny wydźwięk tych danych burzy jednak ich struktura oraz znaczna negatywna rewizja dynamiki PKB za I kwartał. Pozytywny wpływ na PKB USA w II kw. miały w głównej mierze wydatki rządowe natomiast negatywny – wydatki konsumentów. Zdecydowanie ważniejszy przy ocenie stanu gospodarki USA jest drugi z wymienionych czynników.

Doniesienia makroekonomiczne ze strefy euro w minionym miesiącu rzadziej przynosiły pozytywne zaskoczenie niż dane z USA. Być może fakt ten zadecydował o tym, iż kurs EUR/USD nie zdołał podążyć do góry w ślad za giełdami. Gorsze od prognoz okazały się m.in. odczyty sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej za maj. Wyższy od oczekiwań poziom osiągnął natomiast indeks Ifo z Niemiec. Indeks ten mierzy nastroje wśród niemieckich inwestorów. W lipcu wyniósł on 87,3 pkt, wobec prognozy 86,6 pkt oraz odczytu z czerwca 85,9 pkt.

Wskaźnik ten składa się z dwóch głównych komponentów – oceny sytuacji bieżącej oraz oceny oczekiwanej sytuacji w przyszłości. W ostatnich miesiącach wzrastał przede wszystkim drugi z nich. W lipcu zwyżkę odnotował pierwszy, co oznacza, że uczestnicy rynku zaczynają dostrzegać poprawę także bieżącej sytuacji w gospodarce. Najbliższe perspektywy dla europejskiej gospodarki pozostają jednak dość pesymistyczne. W opinii prezesa Europejskiego Banku Centralnego, strefa euro może powrócić na ścieżkę wzrostu dopiero w drugiej połowie 2010 r. Dla porównania w przypadku amerykańskiej gospodarki pojawiają się opinie, że zdoła ona odnotować kwartalną zwyżkę jeszcze w tym roku. Zdaniem byłego szefa Fed, A. Greenspana PKB Stanów Zjednoczonych już w bieżącym kwartale może wzrosnąć o 2,5%. Nieco gorsze perspektywy dla strefy euro w późniejszym terminie mogą ograniczać skalę ewentualnej dalszej aprecjacji wspólnej waluty względem dolara, którą z kolei sugeruje analiza techniczna.

Na rynku surowców w minionym miesiącu obserwowaliśmy dość wysoką zmienność. Cena ropy po ponad 10-dolarowej zniżce w I poł. lipca odnotowała taki sam wzrost w jego drugiej połowie. Dzięki wydarzeniom z drugiej części miesiąca zwiększyła się dodatnia korelacja notowań „czarnego złota” i światowych indeksów giełdowych. Na wysokim będzie się ona prawdopodobnie utrzymywać również w sierpniu. Notowania ropy powinny podążać w ślad za globalnymi parkietami.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: