TFI: fundusze zamknięte dla zamożnych
2009-09-12 07:10
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Wyniki TFI i funduszy inwestycyjnych I poł. 2019
Od 7 do 22 września można składać zapisy na certyfikaty Allianz Platinium Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego. Ma to być fundusz tzw. absolutnej stopy zwrotu. Jego celem jest zatem osiąganie zysku bez względu na koniunkturę panującą w poszczególnych klasach aktywów, jak akcje, obligacje, waluty surowce czy instrumenty pochodne, co ma umożliwić strategia inwestycyjna polegająca na swobodnym alokowaniu środków, bez stosowania żadnych dodatkowych ograniczeń, oczywiście poza tymi, które narzuca prawo.Taka strategia inwestycyjna nie jest nowością, bo stosują go także inne fundusze. Nowością jest to, że Allianz TFI zdecydowało się na utworzenie funduszu zamkniętego, skierowanego do zamożnych klientów indywidualnych (wartość minimalnej inwestycji w jego przypadku to 250 tys. zł, podczas gdy w funduszach otwartych zarządzanych przez to TFI na początek wystarczy – w zależności od funduszu – 200 lub 1000 zł). Co prawda nie jest to pierwszy fundusz zamknięty zarządzany przez to Allianz TFI, ale dwa poprzednie skierowane są do inwestorów instytucjonalnych, w tym do spółek z grupy kapitałowej Allianz.
Podobnie przed kilkoma miesiącami postąpiło Legg Mason TFI, które wcześniej nie posiadało w ofercie produktowej ani jednego funduszu zamkniętego. W subskrypcji trwającej do końca czerwca br. towarzystwo sprzedało certyfikaty funduszu Legg Mason Skoncentrowany FIZ o łącznej wartości przekraczającej 36 mln zł. Minimalna kwota inwestycji wynosiła w tym przypadku 50 tys. zł. Fundusz inwestuje głównie w akcje spółek notowanych na warszawskiej giełdzie, a jego podstawowymi cechami jest niska dywersyfikacja (10-20 spółek w portfelu) oraz wysoka koncentracja (udział jednej spółki w portfelu do 20 proc. jego wartości), co umożliwiają luźniejsze kryteria inwestycyjne określane przez ustawę o funduszach inwestycyjnych. 25 sierpnia na GPW odbyło się pierwsze notowanie certyfikatów tego funduszu.
Za pioniera tego typu działań wśród dużych TFI należy uznać BZ WBK AIB, które w połowie ubiegłego roku wystartowało z funduszem Arka BZ WBK Akcji Środkowej i Wschodniej Europy FIZ. Minimalną wartość inwestycji początkowej ustalono wówczas na 50 tys. zł. O planach utworzenia funduszu zamkniętego dla bogatszych klientów poinformowało też ostatnio Quercus TFI, choć akurat to towarzystwo od początku celuje w zamożniejszych inwestorów (aby zainwestować w dowolny fundusz otwarty zarządzany przez tę firmę trzeba dysponować co najmniej 20 tys. zł).
Od dłuższego czasu sporo funduszy zamkniętych w ofercie mają BPH TFI i KBC TFI, z tym że w ich przypadku do złożenia zapisu w trakcie subskrypcji wystarczyło 1000 zł. To stosunkowo niewiele i nie można raczej określić tej oferty jako nakierowanej wyłącznie na inwestorów z większą ilością gotówki. Jako takie fundusze te nie wpisują się więc w opisywany przez nas trend.
Więcej zamkniętych, mniej otwartych
Jeszcze do niedawna fundusze zamknięte były rynkową niszą, którą zapełniały mniejsze, głównie prywatne, nie należące do banków towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). To jednak bardzo dynamicznie się zmienia. W 2008 roku liczba funduszy ogółem wzrosła w sumie o 76, przy czym było to w głównej mierze zasługą właśnie FIZ-ów, których liczba wzrosła o 90 sztuk. Funduszy otwartych wręcz ubyło (o 23 sztuki).
Uwagę zwraca jednak nie tyle wzrost liczby FIZ-ów, co diametralna zmiana struktury całego rynku. Podczas gdy na koniec 2007 roku fundusze zamknięte z 10,8 mld zł aktywów, stanowiły niespełna 8 proc. rynku, to już rok później, było to ponad 17 proc. Stało się tak oczywiście przede wszystkim z racji spadku aktywów po stronie funduszy otwartych (-52 proc.) i specjalistycznych otwartych (-18 proc.). W tym samym czasie aktywa FIZ-ów wzrosły o 33 proc.
fot. mat. prasowe
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance