Rynek walutowy 16.11-20.11.09
2009-11-20 18:41
Ten tydzień inwestorzy mogą potraktować jako ostrzeżenie, że końcówka roku wcale nie musi przynieść charakterystycznego dla tego okresu wzrostu cen ryzykownych aktywów.
Przeczytaj także: Rynek walutowy 02.11-06.11.09
Powody do niepewności jeśli chodzi o rynek walutowy dał Ben Bernanke, który w swej wypowiedzi stwierdził, że FED powinien bliżej przyjrzeć się słabości amerykańskiej waluty. Inwestorzy odebrali to jako słowną interwencję, bo do tej pory żaden przewodniczący FED nie wypowiadał się aż tak bezpośrednio na temat kursów walutowych. W efekcie dolar zaczął zyskiwać.Część danych zaskoczyła pozytywnie…
Ponadto pojawiały się dane makro, które sprzyjały takiemu ruchowi. Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła mocniej od oczekiwań, bo o 1,4% m/m (spodziewano się odczytu 0,9%), a napływ kapitału długoterminowego do Stanów Zjednoczonych wyniósł 40,7 mld USD (oczekiwano 27,3 mld). Dodatkowo amerykańska inflacja CPI wyniosła nieznacznie więcej niż tego oczekiwał rynek, bo 0,3% m/m, a indeks FED z Philadelphii wyniósł 16,7 pkt., podczas gdy spodziewano się 12 pkt.
…a część negatywnie
Pojawiło się również kilka publikacji, które miały negatywny wpływ na walutę amerykańską. Do takich wiadomości z pewnością można zaliczyć dane z rynku nieruchomości, gdzie liczba wydanych pozwoleń na budowę wyniosła jedynie 552 tys. (oczekiwano 580 tys.), a liczba rozpoczętych budów 529 tys. (spodziewano się 600 tys.). Ponadto indeks NY Empire State spadł mocniej od oczekiwań, bo do poziomu 23,51 pkt. (oczekiwano 30 pkt.), a produkcja przemysłowa w USA wzrosła zaledwie o 0,1% m/m (spodziewano się odczytu na poziomie 0,4%).
EUR/USD w przedziale
Publikowane mieszane dane miały niejednoznaczny wpływ na zachowanie kursu EUR/USD. Niektóre dane pomagały dolarowi, a niektóre wspólnej walucie. W rezultacie na głównej parze obserwowaliśmy spore wahania w przedziale 1,48 – 1,50. Żadnej ze stron nie udało się uzyskać zdecydowanej przewagi, choć końcówka tygodnia przyniosła pewną przewagę niedźwiedzi.
Obniżka prognoz dla Polski
Również z polskiej gospodarki napłynęła garstka informacji. Przede wszystkim dynamika produkcji przemysłowej spadła mniej się spodziewano, bo o 1,2% r/r (oczekiwano odczytu na poziomie -2%). Ponadto poznaliśmy także inflację bazową, która utrzymała się na poprzednim poziomie 2,9% r/r. Jednak większe znaczenie okazały się mieć najnowsze prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według którego dynamika PKB w Polsce w przyszłym roku wyniesie 1,9% r/r. Poprzednio Fundusz prognozował wzrost o 2,2%, zatem jest to pierwsza od dłuższego czasu rewizja prognoz w dół. Ta informacja miała zdecydowanie negatywny wpływ na polską walutę.
Pojawiła się wyczekiwana korekta
W tym tygodniu doczekaliśmy się korekty ostatnich spadków na parach złotowych. Początkowo miała ona niewielkie tempo, jednak pod koniec tygodnia nastąpiło jej przyspieszenie. W ostatnim dniu tygodnia doszło nawet do przebicia poziomu 4,16 na EUR/PLN oraz 2,80 na USD/PLN. Oznacza to, że nasza waluta straciła ponad 5 groszy do euro i prawie tyle samo do dolara. Można przypuszczać, że w przyszłym tygodniu obie strony rynku będą walczyły o lepsze dla siebie poziomy, dlatego w obecnej chwili możliwa jest kontynuacja korekty jak i powrót do umacniania złotego. Z pewnością sporo będzie zależało od nastrojów globalnych.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Rynek walutowy 25-29.03.19
oprac. : Dariusz Pilich / FMC Management
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, rynek walutowy, waluty, kursy walut, walutowy komentarz tygodniowy