Rynki finansowe 30.11-04.12.09

Przeczytaj także: Rynki finansowe 16.11-20.11.09

RYNEK WALUTOWY

Polski rynek walutowy

Był to bardzo optymistyczny sygnał dla inwestorów, w agencjach posypały się optymistyczne komentarze dotyczące Polski niemal równie licznie, jak dzień wcześniej, kiedy GUS poinformował o wysokiej dynamice w III kwartale. Złoty zyskiwał tego dnia, ale wciąż jeszcze nie osiągnął tegorocznych szczytów. Ta sztuka udała się w piątek, po publikacji danych z rynku pracy w USA. Ubytek miejsc pracy był niższy niż sądzono. Odebrano to jako sygnał dogasania recesji, bo gospodarka potrzebowała już tylko poprawy na rynku konsumentów i pracy, by móc mówić z nadziejami o trwałym wzroście. Stąd po publikacji danych wzrosły ceny ryzykownych aktywów - w tym złotego. Na koniec tygodnia euro spadło poniże 4,04 PLN po raz pierwszy od stycznia (w skali tygodnia to spadek o 2,6 proc.), dolar potaniał o 2,5 proc. do 2,702 PLN i jest najtańszy od 13 miesięcy, a frank potaniał o 2,75 proc. do 2,678 PLN i jest najtańszy od sierpnia.

Zagraniczne rynki walutowe

Piątkowe dane miały też duże znaczenie dla rynku międzynarodowego. Poprawa sytuacji na rynku pracy pomogła dolarowi - kurs euro spadł na koniec tygodnia do 1,493 USD, czyli 0,4 proc., ale jeszcze w czwartek był o dwa centy wyższy. Inwestorzy mogą obawiać się teraz, że Fed widząc poprawiającą się sytuację zacznie szybciej - niż dotąd oczekiwano - podnosić stopy procentowe w Stanach, co naturalnie byłoby bardzo niewygodne dla rynków opartych o dolarowe carry trade (sprzedaż dolarów za wyżej oprocentowane waluty). Docelowo, jest to także groźna konstatacja dla rynków finansowych, które były w ostatnim czasie napędzane słabym dolarem.

Jen stracił w tym tygodniu 3,8 proc. wobec dolara i 3,4 proc. wobec euro, co jest jak najbardziej na rękę japońskim eksporterom. Frank nie zmienił notowań wobec euro i stracił 0,4 proc. do dolara.