Kryzys nie wpłynął na wydatki świąteczne
2009-12-14 12:58
Przeczytaj także: Kryzys a wydatki świąteczne Polaków
Z przeprowadzonych sondaży wynika, że planujemy kupować przede wszystkim książki, kosmetyki, perfumy, zabawki i płyty CD. W sklepie internetowym Merlin.pl w okresie przedświątecznym zazwyczaj najlepiej sprzedają się pozycje z list bestsellerów i edycje kolekcjonerskie – tzw. boksy (płyty, filmy). Dużą popularnością cieszą się także zabawki, zestawy kosmetyków, akcesoria i odzież sportowa.
Bankier.pl podaje, iż popularnym prezentem dla dzieci i młodzieży jest także elektronika. W Komputronik.pl przed Mikołajkami wśród najbardziej pożądanych prezentów znajdowały się jednak drogie prezenty - notebooki, podzespoły komputerowe i akcesoria. Przedstawiciele sklepu spodziewają się jednak, że „typowe” upominki, takie jak aparaty, odtwarzacze MP3 i MP4, czy konsole do gier będą poszukiwane dopiero przed Bożym Narodzeniem. Średnia cena poszukiwanych produktów przed Mikołajkami wynosiła około 1 tys. zł.
Zainteresowanie elektroniką w okresie listopad-grudzień potwierdzają także dane porównywarki Ceneo.pl. W listopadzie i pierwszym tygodniu grudnia największą popularnością cieszyły się produkty w kategoriach: telewizory, laptopy i telefony komórkowe. Wśród najczęściej wyszukiwanych produktów znajdowały się aparaty cyfrowe, telefony komórkowe, konsole do gier i telewizory LCD. W listopadzie ruch na stronach wyszukiwarki wzrósł o blisko 15 proc. w stosunku do ubiegłego miesiąca.
Z danych Allegro.pl wynika, że kupując elektronikę w sieci można dużo oszczędzić. Nowy telefon komórkowy może być średnio o 181 zł tańszy niż w sklepie tradycyjnym. Kupując w internetowym sklepie lub na aukcji nową konsolę do gier można zaoszczędzić 110 zł, a aparat cyfrowy 159 zł. Jeśli będzie to jednak lustrzanka cyfrowa, to średnia różnica w cenie wyniesie aż 660 zł.
Z raportu D-Link Technology Trend wynika, że w tym roku zostawimy w e-sklepach wyższe kwoty niż przed rokiem. 20 proc. ankietowanych zamierza wydać w sieci od 300 do 500 złotych, a 15 proc. e-klientów deklaruje, że wyda na ten cel kwotę z przedziału między 500 a 1000 złotych.
Kupimy, ale nie za kredyt
Bankier.pl zauważa, iż w minionych latach dużą popularnością cieszyły się tzw. kredyty na święta. W tym roku Polacy raczej zdecydują się na pokrycie planowanych wydatków z bieżących dochodów i oszczędności. Z badań Pentora wynika, że jedynie 5 proc. ankietowanych planuje zaciągnąć kredyt na świąteczne prezenty - 3 proc. wspomoże się w tym celu kartą kredytową, a 2 proc. kredytem gotówkowym. Podobne wnioski płyną z badania Ipsos – o kredycie lub pożyczeniu pieniędzy na prezenty myśli jedynie 4 proc. ankietowanych.
Zdaniem ekspertów to niewątpliwie efekt kryzysu i obaw o kondycję domowych finansów w najbliższych miesiącach. Zaciąganie kredytu na święta w obliczu niepokojących doniesień z rynku pracy jest dla wielu gospodarstw zbyt ryzykowną decyzją, zwłaszcza, że cały czas rośnie odsetek niespłacanych kredytów. Z raportu Deloitte wynika, że to właśnie zadłużenie jest w Polsce głównym czynnikiem ograniczania wydatków świątecznych - taką odpowiedź wskazało 55 proc. ankietowanych. Z kolei z badania Instytutu Pentor dla firmy doradztwa finansowego Family Finance wynika, że grudzień i okres Świąt Bożego Narodzenia dla 30 proc. osób spłacających zadłużenie będzie najcięższym okresem w roku. 58 proc. badanych zadeklarowało, że z powodu kryzysu będzie w sposób bardziej przemyślany podejmowała decyzje kredytowe. 36 proc. zrezygnuje z zaciągania nowych kredytów, a 19 proc. odłoży w czasie takie decyzje.
Także banki, które tradycyjnie w okresie przedświątecznym ruszały z promocjami kredytów gotówkowych, zachowują powściągliwość. Z informacji Bankier.pl wynika, że większość instytucji finansowych nie wprowadziła specjalnych kredytów na Święta, a swoim klientom proponuje jedynie standardowe pożyczki dostępne w ofercie przez cały rok. W porównaniu do ubiegłorocznych warunków, w tym roku kredyty są jednak droższe i trudniej dostępne. Banki bardzo restrykcyjnie prześwietlają potencjalnych kredytobiorców, a ponadto większość instytucji wycofała się z udzielania kredytów klientom zewnętrznym, czyli osobom nie korzystającym z innych produktów banku.
1 2
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl