Rynek walutowy 04.01-08.01.10

Przeczytaj także: Rynek walutowy 14.12-18.12.09

Szczególnie na głównej parze dało się zaobserwować niezdecydowanie inwestorów, ponieważ praktycznie każdego dnia dochodziło do zmiany nastrojów. Sprzyjały temu mieszane publikacje napływające z najważniejszych gospodarek.

Aktywność gospodarcza lekko rośnie

Dane zarówno ze Strefy Euro jak i Stanów Zjednoczonych raz okazywały się być lepsze od prognoz, a raz gorsze. Do pozytywnych niespodzianek z pewnością można zaliczyć wartość indeksu ISM dla sektora produkcyjnego w USA, który wzrósł niespodziewanie mocno do poziomu 55,9 pkt, choć oczekiwano jedynie 54 pkt. Jednak odczyt dla sektora usługowego nie był już tak bardzo dobry, choć jego wartość także zanotowała wzrost do poziomu 50,1 pkt. (oczekiwano 50,5 pkt). Odczyty indeksów aktywności gospodarczej ze Strefy Euro nie odbiegały tak mocno od prognoz. W przypadku sektora produkcyjnego ostateczny odczyt PMI wyniósł zgodnie z oczekiwaniami 51,6 pkt, a w przypadku sektora usługowego 53,6 pkt.

Rynek pracy za oceanem

Innymi danymi, które zaskoczyły pozytywnie był cotygodniowy odczyt liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Tym razem wyniósł on 434 tys., czyli nieco mniej niż oczekiwane 447 tys. Jednak comiesięczny raport z rynku pracy w USA już nie był tak dobry. Wprawdzie stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 10%, ale zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła -84 tys., mimo że oczekiwano odczytu na poziomie 0.

Część danych rozczarowała

Rozczarowały natomiast głównie dane z rynku nieruchomości, gdzie indeks podpisanych umów kupna domów spadł aż o 16% m/m, podczas gdy spodziewano się spadku o 2%. Gorsze od oczekiwań były także dane o dynamice sprzedaży detalicznej oraz zamówień przemysłowych w Strefie Euro. W pierwszym przypadku pojawił się odczyt na poziomie -4% r/r (spodziewano się -1,9%), a w drugim przypadku wyniósł on -2,2% m/m, podczas gdy oczekiwano -1,1%.

Główna para w trendzie bocznym

W rezultacie praktycznie przez cały tydzień na parze EUR/USD obserwowaliśmy znaczną zmienność w dość szerokim przedziale 1,4250 – 1,45. Żadna ze stron nie była w stanie na dłuższy czas uzyskać przewagi, dlatego pozostawaliśmy w trendzie bocznym. Tak długo jak nie nastąpi wybicie w którąś ze stron kierunek dalszych zmian nie będzie pewny. Pod koniec tygodnia kurs EUR/USD znajdował się bliżej dolnej granicy tego przedziału.

Z Polski jedynie indeks PMI

Ten tydzień był ubogi jeśli chodzi o dane z polskiej gospodarki. Poznaliśmy praktycznie jedynie jedną publikację, a mianowicie poziom indeksu PMI dla sektora produkcyjnego. Wyniósł on 52,4 pkt, a nie jak oczekiwano 52,2 pkt, ale nie była to na tyle zaskakująca wiadomość, aby wpłynęła na pary złotowe. Pojawiły się również wypowiedzi, m.in. prezesa NBP Sławomira Skrzypka, którego zdaniem w 2010 roku złoty nie będzie podlegał już tak dużym wahaniom jak w roku ubiegłym. Z kolei zdaniem wiceministra finansów złoty w średnim terminie będzie zyskiwał.

Częściowa korekta na złotym

Znaczna część pierwszego tygodnia nowego roku upłynęła pod znakiem korekty na parach złotowych. Kurs EUR/PLN po nieudanym przebiciu poziomu 4,0650 odbił się do 4,1270, a para USD/PLN po przetestowaniu okolic 2,81 znalazła się na poziomie 2,8827. Korzystna okazał się jednak ostatnia sesja w tym tygodniu, dzięki której pary złotowe wróciły na niższe poziomy. W przypadku EUR/PLN było to 4,0770, a USD/PLN 2,8475.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.