Karty chipowe: region CEE z potencjałem
2010-02-10 13:29
Rynek w Europie Wschodniej stwarza wyjątkowe możliwości zarówno dla podmiotów oferujących innowacje technologiczne, jak dla producentów podstawowych kart płatniczych. Polska i inne kraje Europy Centralnej i Wschodniej (Central and Eastern Europe - CEE), z nieco słabiej rozwiniętym systemem bankowym oraz infrastrukturą IT i komunikacyjną, mogą od razu wprowadzić najnowsze metody płatnicze z wykorzystaniem kart chipowych, zamiast opierać się na istniejących obecnie sposobach płatności w Europie Zachodniej - podał Frost & Sullivan.
Przeczytaj także: Karta zbliżeniowa wkrótce w Polsce
Według nowej analizy globalnej firmy doradczej, Frost & Sullivan, pt. "Możliwości zwiększenia wykorzystania technologii kart chipowych jako środków płatniczych w Europie Wschodniej – z pominięciem tradycyjnych metod płatniczych" w regionie CEE obserwuje się największy wzrost przychodów z płatności dokonywanych chipowymi kartami płatniczymi w całym regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka). Siedmioletnia złożona roczna stopa wzrostu (CAGR) w okresie 2008-2015 dla Europy Centralnej i Wschodniej wynosi 12 procent, czyli ponad dwukrotnie więcej niż wskaźnik dla EMEA (5,2 procent). Analiza Frost & Sullivan skupia się przede wszystkim na Polsce, Węgrzech i Republice Czeskiej.„Trendy płatnicze w Polsce i krajach Europy Wschodniej rozwijały się mniej dynamicznie niż w innych częściach Europy, częściowo z powodu historii gospodarczej” - mówi analityczka z warszawskiego oddziału Frost & Sullivan, Yiru Zhong. „Kraje tej części Europy starały się nadrobić te zaległości i zbliżyć się do poziomu UE. Obecna sytuacja stwarza nowe okazje dla firm oferujących karty chipowe, które mogą pomóc instytucjom finansowym w regionie CEE sprostać temu wyzwaniu.”
Wiele zainteresowanych podmiotów pragnie wykorzystać możliwości związane ze słabo rozwiniętą infrastrukturą bankową, aby dotrzeć do użytkowników końcowych. Obecność nietradycyjnych wystawców bankowych, takich jak detaliści czy społeczności zamknięte, również zwiększa atrakcyjność tego rynku dzięki stymulowaniu popytu ze strony użytkowników końcowych oraz ich zwyczajów.
Przedstawiciele branży kart chipowych mogą nie tylko w krótkim czasie wykorzystać zapotrzebowanie na karty, ale także w perspektywie średnioterminowej skorzystać z niskich barier wejścia na rynek systemów IT czy usług nowych graczy. Sprzedawcy szukający nowych możliwości biznesowych powinni znaleźć wiarygodnych partnerów lokalnych, dzięki którym będą mogli zapewnić rzetelną realizację usług.
Zdaniem Frost & Sullivan obecna sytuacja na rynku dostawców w Europie Centralnej i Wschodniej pozwala na współistnienie silnych firm globalnych oraz prężnie działającego sektora lokalnych integratorów systemów w danym kraju. Warunkiem sukcesu jest wykorzystanie zdobytego doświadczenia oraz wprowadzenie najlepszego produktu i usługi z dostosowaniem się do lokalnych uwarunkowań.
„Transformacja strukturalna na rynku płatności stwarza okazje dla podmiotów oferujących karty chipowe, którzy umożliwią przejście od społeczeństwa ze stosunkowo słabo rozwiniętym rynkiem usług finansowych do powszechnie korzystającego z technologii kart chipowych” – stwierdza Zhong. „I co ważniejsze, pozwoli to także na strategiczną współpracę pomiędzy sprzedawcami kart chipowych oraz firmami lokalnymi, a w konsekwencji, zagwarantuje zrównoważony wzrost biznesu na tych rozwijających się rynkach.”
Przeczytaj także:
Płatności kartą: Polacy wierzą w ich bezpieczeństwo
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
karty chipowe, region CEE, rynek kart płatniczych, karty płatnicze, system płatności, polski rynek kart płatniczych