Lutowe, drugie starcie największych spółek na polskim parkiecie w tym roku nie przyniosło nic dobrego. Dodatnie temperatury za oknem i topniejący śnieg obudziły bowiem niedźwiedzie z zimowego snu, które oznajmiły, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Przeczytaj także:
Największe spółki giełdowe I 2010
Luty zaczął się nieszczęśliwie dla inwestorów. Rynek zdominowały bowiem niedźwiedzie, które całkowicie zniwelowały wzrostowe plany byków. 4 luty, czwartek, można by nawet nazwać „czarnym czwartkiem” na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, kiedy to nasz rodzimy WIG20 zanotował spadek z 2383,95 pkt. do poziomu 2285,94 pkt., czyli o 4,11%.
Tak gwałtowny zjazd w dół okazał się dla byków bardzo bolesny, ponieważ zakładały one, że w niedługim czasie wrócą do swoich styczniowych maksimów. Niestety rzeczywistość i tym razem ich nie oszczędziła. Informacje napływające ze świata, głównie o fatalnej sytuacji gospodarczej Grecji, Hiszpanii i Portugalii doprowadziły inwestorów do wyprzedaży swoich walorów. Jak zapałka pękł ważny punkt wsparcia na poziomie 2316 pkt., a wielka niedźwiedzia łapa uderzyła również następnego dnia, by na koniec pierwszego tygodnia lutego kurs WIG20 spadł do poziomu 2195,65 pkt., czyli o 3,5%.
Weekend również okazał się nerwowy i nikt do końca nie mógł przewidzieć co się stanie. Narastający wolumen przy spadkach kursu sugerowałby dalszą zniżkę, jednak w ciągu kolejnych trzech dni sytuacja się nieco uspokoiła. Wówczas jednak nadszedł kolejny czerwony czwartek. WIG20 zanotował lokalne minimum, które okazało się również najniższym poziomem w skali miesiąca i osiadł na poziomie 2173,25 pkt. Siłę spadków w tym dniu umocnił ponadto wolumen, który ogromnie wybił do góry i był trzykrotnie większy niż w poprzednim tygodniu.
Wyczerpane byki, wytrwale jednak walczyły w następnych dniach. Osłabione siły nie pozwoliły niestety na zbytni optymizm i przez następne dni indeks WIG20 oscylował wokół tego samego poziomu. W ostatnim dniu sesyjnym, 26 lutego, byki dostarczyły jednak na rynek nutkę optymizmu kończąc dzień 3% wzrostem. Reasumując dość jednostronną walkę byków i niedźwiedzi, w zeszłym miesiącu wyraźnie wygrali ci drudzy powodując miesięczny spadek indeksu o ponad 4,2%.