Jak Rekomendacja T wpłynie na rynek bankowy?
2010-03-19 12:01
© fot. mat. prasowe
Nawet 3 mln osób o najniższych dochodach może stracić dostęp do kredytów gotówkowych i ratalnych w związku z wprowadzeniem Rekomendacji T. Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że po wprowadzeniu podobnych regulacji, 37% popytu na kredyty przeszło z banków do instytucji parabankowych, które w Polsce nie podlegają nadzorowi. Banki, w większości prowadzące obecnie reorganizację, muszą pilnie przeformułować ofertę oraz zmienić procedury, aby utrzymać pozycję konkurencyjną na rynku – oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte.
Przeczytaj także: Rekomendacja T wpłynie na kredyty w PLN
Zmiany rekomendowane przez Komisję Nadzoru Finansowego w założeniu mają zabezpieczyć interesy kredytobiorców i kredytodawców poprzez bardziej rygorystyczne podejście do oceny zdolności i wiarygodności kredytowej. W myśl nowych postanowień koszty obsługi długu w stosunku do dochodu gospodarstwa domowego nie będą mogły przekraczać 50 lub 65% przychodów klienta w zależności od wysokości miesięcznych zarobków.Według oceny ekspertów Deloitte Rekomendacja T może najbardziej uderzyć w rynek kredytów hipotecznych. Uwzględniając rygorystyczną interpretację zapisów rekomendacji gospodarstwa domowe będą musiały legitymować się dochodem wyższym nawet o 44% niż dotychczas, aby uzyskać kredyt o oczekiwanej wartości. Jeszcze trudniej niż dotychczas będzie uzyskać kredyt walutowy. W związku
z koniecznością weryfikacji historii kredytowej potencjalnego kredytobiorcy z ofert banków znikną tzw. kredyty „na dowód”.
fot. mat. prasowe
Dodatkowo część społeczeństwa o najniższych dochodach, czyli ok. 3 mln osób może stracić dostęp do kredytów gotówkowych i ratalnych (szacunki dla najczęściej zaciąganych kredytów o wartości 3 000 PLN). Są to osoby zarabiające pomiędzy 984 PLN (płaca minimalna) a 1129 PLN netto. Procesy udzielania kredytów ratalnych i gotówkowych staną się droższe i bardziej skomplikowane zarówno dla banków i klientów. Skutkiem tego dla pośredników finansowych obsługa tego rodzaju kredytów może stać się nieopłacalna.
fot. mat. prasowe
„Rekomendacja T miała zmniejszyć ryzyko niespłacenia kredytów przez klientów banków i wydaje się, że tak się stanie, bo duża część z nich w ogóle nie otrzyma kredytu. Ci ludzie, jak pokazują przykłady z innych krajów, nie zrezygnują jednak z zaspokojenie własnych potrzeb finansowych. Istnieje ryzyko, iż skierują się do instytucji parabankowych, które nie są nadzorowane przez Państwo. W takim scenariuszu problem przekredytowania nie zniknie, ale będzie mniej widoczny” – ocenia Adam Pietkiewicz, Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
Na implementacji nowych postanowień mogą stracić kredytobiorcy, banki a także pośrednicy finansowi działający na polskim rynku. Mogą natomiast zyskać instytucje finansowe, takie jak: SKOK-i i inne podmioty parabankowe, a możliwe, że wykorzystają to także banki działające na rynku polskim jako oddziały, a także banki działające na podstawie licencji bankowej, których banki - matki funkcjonują w Polsce jako oddziały.
Przeczytaj także:
Nowa Rekomendacja T: efekty już wkrótce
oprac. : Marta Kamińska / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
Rekomendacja T, polski rynek bankowy, zasady udzielania kredytów, dostępność kredytów, ocena zdolności kredytowej