eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweNowe limity cen w programie Rodzina na Swoim

Nowe limity cen w programie Rodzina na Swoim

2010-04-01 11:59

Nowe limity cen w programie Rodzina na Swoim

© fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Od 1 kwietnia br. obowiązują nowe limity cen w programie Rodzina na Swoim. Przeważnie są one wyższe niż w pierwszym kwartale, w Warszawie przekraczają nawet 8 tys. PLN za metr kwadratowy.

Przeczytaj także: Program Rodzina na Swoim dostępniejszy

Nowe limity cenowe, obowiązujące w programie RnS, zostały obniżone w Bydgoszczy i Toruniu, ale nadal należą tam do najwyższych w kraju (6895 PLN za m2) – wyższe są tylko w Warszawie (8014 PLN) i… Olsztynie (6928 PLN za m2). Spadły także w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze (do 4953 PLN), Białymstoku (do 5560 PLN) i w Poznaniu (do 6902 PLN). W pozostałych miastach wojewódzkich limity zostały podniesione, czasem do zaskakująco wysokich poziomów, żeby wspomnieć wymieniony wyżej Olsztyn.

fot. mat. prasowe

Jak zmieniły się limity cen w programie RnS od 1 kwietnia 2010 roku

Tym samym wygląda na to, że – cokolwiek by powiedzieć o metodologii ustalania limitów obowiązujących w programie – Rodzina na Swoim ma w dalszym ciągu szansę na podbój rynku kredytowego i może zająć nawet większą jego część niż do tej pory (obecnie mniej więcej co piąty kredyt udzielany jest w ramach programu RnS). Poniżej przedstawiamy statystykę dotyczącą zawieranych transakcji na rynku mieszkań w Polsce przez ostatnich sześć miesięcy (do końca lutego 2010 roku). W niektórych miastach – jak Bydgoszcz czy Łódź – nawet ponad 80 proc. kupowanych mieszkań może być finansowanych kredytem RnS (licząc według nowych limitów cenowych), a gros z pozostałych transakcji w tych miastach, nie mieści się w limicie programu nie ze względu na cenę, lecz metraż przekraczający 75 m2. Nawet w Warszawie, czy Krakowie, gdzie do tej pory najtrudniej było kupić mieszkanie w ramach obowiązujących limitów cenowych, w nowych warunkach mieści się połowa zawieranych transakcji. Ponieważ w ostatnich miesiącach na rynku mieszkań nie zaszły istotne zmiany pod względem cen, możemy uznać, że taki stan rzeczy utrzyma się także w ramach obowiązywania nowych limitów.

fot. mat. prasowe

Jaki procent zawartych transakcji mieściłby się w nowych limitach RnS

Komentarz

Przed trzema tygodniami ostrzegaliśmy, że limity obowiązujące w ramach RnS mogą zostać obniżone. Co prawda spadły one w niektórych miastach, ale nie na taki efekt liczyliśmy.

Zbyt pochopnie uznaliśmy, że skoro realne, transakcyjne ceny mieszkań spadały w okresie ostatnich dwóch lat, należy się liczyć z ryzykiem, że zostaną one obniżone także w ramach programu RnS. Ich wzrost obnaża jednak nie tylko nasz błąd prognostyczny, ale także kwestionuje całą metodologię ustalania cen, stosowaną w programie, którą można nazwać „sufitową”. Ceny transakcyjne na poziomie prawie 7 tys. za m2 mieszkania w Bydgoszczy czy Olsztynie widziało zapewne niewielu. 8 tys. za m2 w Warszawie to więcej niż mediana cen transakcyjnych – ponad połowa transakcji realizowana jest poniżej tego poziomu.

Plus nowej sytuacji jest taki, że w większości miast nowe limity cenowe obowiązujące w ramach RnS nie będą miały wpływu na rynek – są one tak wysokie, że równie dobrze mogłoby ich nie być wcale. W przypadku Warszawy czy Krakowa, taki wpływ może być nadal odczuwalny, ponieważ w miastach w obecnych warunkach, to właśnie mieszkania niewielkie cieszą się teraz największą popularnością. Może wzrost limitów nie jest bezpośrednią zachętą do podnoszenia cen przez sprzedających, ale z pewnością nie jest do tego przeszkodą.

Program RnS nie służy już wspieraniu tylko najuboższych rodzin w nabywaniu własnego mieszkania czy domu. Z jego pomocą można sfinansować zakup mieszkania o wartości 600 tys. PLN w Warszawie, albo domu o wartości miliona złotych w Bydgoszczy czy Toruniu. Żeby dostać kredyt w takiej wysokości rodzina starająca się o niego – według zasad Rekomendacji T – powinna zarabiać minimum 8 tys. PLN brutto w przypadku mieszkania w Warszawie i co najmniej 13,5 tys. PLN brutto w przypadku domu za milion. Z programu mogą więc korzystać Polacy osiągający dochody znacznie odbiegające od przeciętnych. Trzeba więc ponownie zadać pytanie – czy o to właśnie chodziło twórcom programu?

Naturalnie mogą z niego korzystać także tacy kredytobiorcy, których dochody są niższe niż przedstawione wyżej. Ale przy nowych limitach cen nie powinni liczyć na bardziej elastyczną postawę sprzedających.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: